Hokeiści Polonii Bytom wygrali swój przedostatni mecz w I lidze. W sobotę na własnym lodowisku bytomianie pokonali po dogrywce Unię II Oświęcim 3:2. Jak ważny dla "niebiesko-czerwonych" jest Dariusz Puzio, przekonaliśmy się w trzeciej tercji i dogrywce. "Puzon" pauzował kilka meczów z powodu kontuzji kolana, ale gdy wrócił do składu Polonii, od razu zdobył dwie bramki i przesądził o wygranej swojego zespołu.
- Można powiedzieć, że grałem dziś na własną odpowiedzialność. Kolano co prawda się goi, ale nie jest jeszcze w stu procentach sprawne - przyznał po meczu najskuteczniejszy strzelec Polonii. - W trzeciej tercji szczęście nam nie sprzyjało. Brakowało centymetrów, żeby krążek znalazł się w siatce Unii. Zawsze jednak wierzę w zwycięstwo. Udało się w dogrywce.
Po pierwszej tercji goście prowadzili dzięki bramce Jakuba Radwana. Pod koniec drugiej, Polonia straciła drugiego gola, po którym zwycięstwo coraz bardziej oddalało się od zespołu trenera Adama Frasa.
W trzeciej tercji gospodarze rozkręcali się powoli, ale po bramce Piotra Hałasa, który pokonał Przemysława Witka w sytuacji sam na sam, ruszyli do ataku z większym animuszem. 39 sekund po golu kontaktowym, Dariusz Puzio po wspaniałej akcji doprowadził do wyrównania. W końcówce zdecydowaną przewagę miała Polonia, ale Witek albo ratował się niesamowitymi interwencjami, albo ratował go słupek. W ostatnich sekundach, w beznadziejnej sytuacji znakomicie spisał się bramkarz Polonii, Zbigniew Szydłowski. Po raz czwarty w pięciu ostatnich meczach w Bytomiu oglądaliśmy dogrywkę.
O wygranej Polonii ponownie przesądził w 64. minucie Puzio. Bytomianie zrewanżowali się za porażkę z początku rozgrywek w Oświęcimiu.
- Mogliśmy wygrać w regulaminowym czasie, ale sam nie wiem, dlaczego nie zdobyliśmy gola. Szkoda, bo zwycięstwo mogło być okazalsze - stwierdził Robert Mandla.
Na miano pechowca meczu zasłużył Zbigniew Sierocki, który w 11. minucie dostał w rękę kijem, w wyniku czego doznał pęknięcia kości. Polonista postanowił sam wymierzyć sprawiedliwość, za co otrzymał karę meczu. Na domiar złego, stojąc później w cywilu przy bandzie, został trafiony kijem w okolice oka. Skończyło się na trzech szwach...
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.0/images/video_restrictions/0.webp)
Mbappe nie zagra z Polską?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?