Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Bytomia chcą odwołać prezydenta Mariusza Wołosza? Będzie referendum

Magdalena Grabowska
Magdalena Grabowska
Jak zapowiadają inicjatorzy, od poniedziałku 24 kwietnia ruszą ze zbieraniem podpisów w sprawie organizacji trzeciego już w historii Bytomia referendum.
Jak zapowiadają inicjatorzy, od poniedziałku 24 kwietnia ruszą ze zbieraniem podpisów w sprawie organizacji trzeciego już w historii Bytomia referendum. Magdalena Grabowska
Kolejne referendum na horyzoncie? Grupa mieszkańców zapowiedziała, że w poniedziałek wystosuje do Urzędu Miejskiego w Bytomiu zgłoszenie. Chcą odwołać nie tylko prezydenta miasta, ale i całą Radę Miejską. - Chcemy, żeby mieszkańcy Bytomia przejrzeli na oczy - mówi jeden z inicjatorów, Andrzej Zarzecki. Jak twierdzi Mariusz Wołosz, jest to akcja polityczna przed wyborami. - To są osoby, które przez wiele lat wspierały byłego prezydenta Bartylę - komentuje.

Mieszkańcy Bytomia chcą odwołać prezydenta Mariusza Wołosza? Będzie referendum

W Bytomiu powstała oddolna inicjatywa mieszkańców, którzy chcą zorganizować referendum w sprawie odwołania prezydenta miasta Mariusza Wołosza jak i całej Rady Miejskiej. Jak twierdzą inicjatorzy, nie są powiązani z żadną partią polityczną ani stowarzyszeniem. Pomysł miał zrodzić się w mediach społecznościowych, gdzie na jednej z grup mieszkańcy wyrażali swoje niezadowolenie z obecnych rządów w Bytomiu.

- Reprezentuję grupę mieszkańców naszego miasta, którzy bardzo źle oceniają pracę Mariusza Wołosza i popierających go radnych, dlatego zdecydowaliśmy się wszcząć procedurę referendalną w kierunku odwołania prezydenta i Rady Miejskiej - wyjaśnia Artur Kamiński, jeden z inicjatorów referendum.

- Naszym zdaniem prezydent w wielu wypadkach nie radzi sobie z podstawowym wypełnianiem obowiązków zarządzaniem miastem, o czym świadczy m.in: katastrofalny stan finansów miasta. Bytom jest miastem bardzo zadłużonym. Ponad 400 mln zł, a w ostatnich dwóch latach rekordowe zadłużenia budżetu to ok. 100 mln zł rocznie. Co roku obcinane są wydatki na podstawowe potrzeby miasta, z wyjątkiem PR. Media są bardzo dobrze budżetowane, żeby miasto dobrze wyglądało na zewnątrz - dodaje Kamiński.

Do spotkania w sprawie referendum odniósł się prezydent Bytomia.

- Jeśli ktoś mówi o finansach miasta, to najprawdopodobniej nie ma odpowiedniej wiedzy - komentuje Mariusz Wołosz, prezydent Bytomia. - Finanse miasta w kontekście innych ościennych miast wyglądają dobrze. Zobowiązania, które ma dzisiaj miasto, w dużej mierze są zobowiązaniami z lat poprzednich, a te, które są zaciągane teraz, są przeznaczane na konkretne inwestycje. Warto tu dodać, że w mieście mówimy o jednym dużym procesie inwestycji na skalę 2 miliardów złotych.

Zarzutów w stronę prezydenta jest jednak zdecydowanie więcej.

- Prezydent nie radzi sobie z podstawowymi obowiązkami utrzymania czystości. Widać, jak się idzie przez miasto. Tak zieleń nigdy nie była zaniedbana w Bytomiu. Afera jest też z miejskim wysypiskiem śmieci. Podpisano umowę z pośrednikiem, który jest dobrym znajomym prezydenta miasta, w wyniku której spółka PPK ma straty. Obecnie w tej sprawie prowadzone jest postępowanie przez Komendę Wojewódzką w Katowicach. Bezprawne zlecanie zadań z utrzymaniem czystości przez Miejski Zarząd Dróg i Mostów, w konsekwencji jednostka ta płaci kary za organizowanie pielęgnacji miasta bez przetargu - mówią inicjatorzy referendum.

Inicjatorzy referendum zarzucają władzom miasta także stałe podnoszenie podatków i opłat lokalnych, podatków nieruchomości od transportu, po ścieki, odpadów, czynszów za lokale mieszkalne i użytkowe oraz brak odpowiedniego nadzoru przy rewitalizacji wielu budynków, w tym również przy rewitalizacji ulicy Dworcowej.

- Kolejnym punktem jest zaprzepaszczenie ponad 100 mln dotacji unijnych na budowę dworca przesiadkowego. Całkowity brak profesjonalizmu przy realizowaniu inwestycji drogowych w mieście, w konsekwencji miasto jest zakorkowane. Każdy, kto porusza się samochodem w naszym mieście, to odczuwa obecnie - punktuje Artur Kamiński.

Według prezydenta inwestycje drogowe niestety musiały być wykonane jednocześnie.

- Przez ostatnie dekady niewiele w tym mieście się działo - twierdzi Mariusz Wołosz. - Wiele rzeczy było do zrobienia. Dzisiaj ten proces toczy się w wielu miejscach. Remontowane są drogi, kamienice, wiadukty, kolej, torowiska pod wielką presją czasu. Proszę pamiętać, że realizujemy te inwestycje z pieniędzy unijnych, które muszą się zakończyć do końca tego roku wraz z rozliczeniem. Od dzisiaj natężenie tych prac jest bardzo duże i utrudnienia z tym związane duże, niemiej jednak są to bardzo potrzebne inwestycje, które pozwalają częściowo nadrobić zaległości z lat poprzednich - wyjaśnia prezydent.

W poniedziałek grupa zgłosi referendum w Urzędzie Miejskim w Bytomiu

Jak podał Urząd Miejski w Bytomiu, dzisiaj liczba wyborców w mieście wynosi 110 tys. osób. Według prawa wymagana frekwencja w referendum to 30 proc. W przypadku odwołania organu jednostki samorządu terytorialnego pochodzącego z wyborów bezpośrednich, minimalna frekwencja wynosi 3/5 liczby biorących udział w wyborze odwoływanego organu. Najpierw jednak inicjatorów czeka zbieranie podpisów pod zorganizowaniem referendum. Ma ruszyć już od poniedziałku 24 kwietnia.

- Zabranie kilku tysięcy milionów złotych na rewitalizację Bobrka i przekazanie pieniędzy prywatnym właścicielom, w tym na komercyjny żłobek i przedszkole. Bardzo słabe efekty w zakresie inwestorów. Oczywiście są to tylko niektóre z wielu zarzutów, które zostaną przedstawione w późniejszym czasie przez naszą grupę referendalną. W poniedziałek dokonamy wymaganego zgłoszenia referendum w urzędzie. Chciałbym podkreślić, że nie jesteśmy związani z jakąkolwiek partią czy stowarzyszeniem. Jesteśmy grupą reprezentującą mieszkańców Bytomia - mówi Andrzej Zarzecki, jeden z inicjatorów organizacji referendum w Bytomiu.

Czemu akurat teraz mieszkańcy zdecydowali się na referendum?

- Jestem emerytowanym funkcjonariuszem policji, jestem rodowitym bytomianinem. Sam głosowałem na Mariusza Wołosza, wspierałem go w jego działalności i myślałem, że ta działalność idzie ku dobremu, ale ostatnie czasy pokazały, że mamy dosyć tego, jak nasze pieniądze idą w błoto. To są pieniądze Bytomia. Nie wiemy, co się z nimi dzieje, urzędnicy mydlą oczy. Mariusz Wołosz promuje się medialnie, nagrywa filmiki, co on nie zrobił, ale to co się dzieje w środku tego Bytomianie nie wiedzą. Myśmy się dowiedzieli i chcemy to pokazać bytomianom, żeby na własne oczy zobaczyli co się tu naprawdę dzieje. Mamy tego wszystkiego już dosyć - mówi Andrzej Zarzecki.

Według Mariusza Wołosza przyczyny powołania referendum są zupełnie inne.

- Znam tych wszystkich ludzi, bo mieszkam w tym mieście bardzo długo. Patrzenie się na mnie tego pana zmieniło się wtedy, gdy jako wiceprzewodniczący jednego ze związków zawodowych policjantów wystąpił do mnie i do spółek miejskich o dotacje na związek, jakie dostawał wcześniej za poprzedniego prezydenta i zostało mu to odmówione. Od tej pory nastawienie do mnie i ocena do mojej pracy się zmieniła - skomentował wypowiedź Andrzeja Zarzeckiego Mariusz Wołosz.

Andrzej Zarzecki zarzutów ma jednak więcej.

- Inwestycje, które są robione w przypadku nawet śmieci, jedna firma wygrywa przetargi u nas w Bytomiu, jak na przykład lodowisko, rolkowisko, przedszkola w Bytomiu. Ludzie tego nie wiedzą. Dlaczego firmy, które są prowadzone, dostają pieniądze bez przetargów? - pyta retorycznie.

Jak wyjaśniają przedstawiciele władz miejskich w Bytomiu, wszystko jest zgodne z procedurami przetargowymi.

- To jest procedura przetargowa i otwarty konkurs, sprawa zamówień publicznych, chyba że inicjatorzy mają jakieś konkretne zarzuty, wtedy można się do nich odnosić. Zarzuty są tak ogólne, że trudno się do nich odnieść. Wszystko odbywa się na zasadzie prawa zamówień publicznych - wyjaśnia Michał Staniszewski, przewodniczący Rady Miejskiej w Bytomiu.

Referendum w Bytomiu to już tradycja

Można powiedzieć, że organizacja referendum w Bytomiu to już tradycja. W 2017 roku w referendum w Bytomiu za odwołaniem prezydenta Damiana Bartyli głosowało 17300 osób, przeciwko pozbawieniu go stanowiska było 1087. Damian Bartyla pozostał jednak na swoim stanowisku, ponieważ w głosowaniu wzięło udział za mało wyborców.

- Gdy Mariusz Wołosz był w opozycji, także zorganizował referendum rok przed wyborami. Próbować należy. W Bytomiu raz referendum udało nam się zorganizować - dopowiada Artur Kamiński.

Według prezydenta Mariusza Wołosza organizacja referendum nie ma sensu. Przyznaje jednak, że jest gotowy poddać się merytorycznej ocenie mieszkańców.

- Jestem w każdej chwili gotowy poddać się ocenie weryfikacji wyborców, aczkolwiek uważam, że wydawanie kilkuset tysięcy złotych w kontekście wyborów, które odbędą się już w kwietniu przyszłego roku, nie ma to już najmniejszego sensu, a tym bardziej żadnych uzasadnionych powodów - mówi Mariusz Wołosz. - Polityką zajmuję się bardzo długo i w swoich kalkulacjach, planach zawsze biorę takie rzeczy pod uwagę, ale absolutnie się tego nie obawiam. Jestem w stanie poddać się ocenie wyborców w każdej chwili, kiedy będzie to potrzebne, dlatego że bardzo solidnie przepracowaliśmy obecną kadencję, mamy bardzo dobry kontakt z mieszkańcami i na bieżąco reagujemy na ich interwencje, prośby, wskazania, zarówno przez media społecznościowe jak i podczas regularnych spotkań w dzielnicach. Cieszą się dużym zainteresowaniem i frekwencją - dodał.

Mariusz Wołosz: Traktuję to jako początek kampanii wyborczej

- To są osoby, które przez wiele lat wspierały byłego prezydenta Bartylę, dzisiaj mieszkańca Tarnowskich Gór, osobę skazaną prawomocnym wyrokiem. Traktuję to bardziej jako początek kampanii wyborczej - komentuje Mariusz Wołosz.

Referendum ma zostać powołane nie tylko w sprawie odwołania prezydenta miasta, ale także całej rady miejskiej.

- Mamy rok do wyborów, de facto jeśli cały proces organizacji referendum miał by się odbyć to myślę, że mówilibyśmy o czasie pół roku przed zakończeniem kadencji - twierdzi Michał Staniszewski, przewodniczący Rady Miejskiej w Bytomiu.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto