Egzamin teoretyczny ogarnąłem za 7 podejściem.. straciłem po drodze całą pewność siebie i wiarę oraz cierpliwość, nerwy i worek pieniądzy. Teraz walcze z równie chorym egzaminem praktycznym. Wyjedzilem o wiele wiecej godzin niz przewiduje kurs by sie doszkolic, mimo ze nie mialam problemow w jezdzie. Jedna uwaga a zarazem pytanie do pracownikow WORDu w Bytomiu. Jesteście specjalnie szkoleni jak "uwalić" zdającego na kierowcę? Powody wyników negatywnych są absurdalne!