Masto było piękne ale przed wojną za niemca. Teraz to tylko namiastka, bieda i nędza. A tutaj pandaa przedstawie ci w skrócie jak to w/g mnie wygląda: 1 Ryenk - w sumie nie istnieje - to przecież centralny plac każdego miasta. Nawet w Rudzie Śląskiej, która sąsiaduje z Bytomiem wygląda o niebo lepiej no i spełnia swoje funkcje deptaka! Natomiast w Bytomiu z roku na rok upycha się tutaj ogródki piwne. Płyta do wymiany. 2. Główna ulica - Dworcowa -powinna nazywać się Bankowa - o jej nawierzchni to tutaj już pisano. 3. Dzielnice Bytomia, które przytoczyłaś, min Rozbark, Łagiewniki - te pierwsze to zaszłość PRL - blokowiska - czy można się wnich zakochać - wątpie. Natomiast Łagiewniki, gdyby je tak kaminice wyremontować było by całkiem całkiem 3 Tutaj pozytyw o którym nie napisałaś! Tereny tzw Zabich Dołów to perła Bytomia, fakt, że dzielone z Chorzowem ale jednak - te tereny są dosłownie zaniedbywane przez każdą następną "elite" UM a szkoda. Szoda, że do dziś nie zamknięto drogi od Łagiewnik, czyli ulicy Krzyżowej była by już dopiero sielanka! A tak w weekend mase samochodów poupychanych gdzie popadnie przy stawach. Tutaj duży minus dla Panka! Tak więc miasto Bytom ogólnie to obraz nędzy i rozpaczy - to są doznania przyjezdnych, ale także posiadające w swoich obszarach tereny zieleni gdzie można odpocząć - które są całkowicie zaniedbywane przez włodarzy z Bartyla włącznie. Widocznie łatwiej nagłósnić konkursik z filoetową krówką niż promować urocze zakątki miasta.
