MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Dawno temu w NRD

Mariola Woszkowska
Budynek w dawnej hucie "Bobrek" udaje dworzec kolejowy w saksońskiej miejscowości Bitterfeld. Fot. W. Morawski
Budynek w dawnej hucie "Bobrek" udaje dworzec kolejowy w saksońskiej miejscowości Bitterfeld. Fot. W. Morawski
Na terenie dawnej huty "Bobrek" zbudowano dworzec kolejowy. Z poczekalnią, peronami, kasami, nawet toaletą. Napis nad drzwiami informuje "damen, herren". Ale lepiej tam nie wchodzić, bo za drzwiami nie ma nic.

Na terenie dawnej huty "Bobrek" zbudowano dworzec kolejowy. Z poczekalnią, peronami, kasami, nawet toaletą. Napis nad drzwiami informuje "damen, herren". Ale lepiej tam nie wchodzić, bo za drzwiami nie ma nic. To wszystko tylko makiety. Wszędzie niemieckie napisy, dworzec nosi nazwę Bitterfeld. Nawet stare polskie wysłużone wagony przemalowano i umieszczono na nich litery DDR.

Od dwóch tygodni niemiecka ekipa kręci tu film pt. "17 czerwca". Opowiadać będzie o wydarzeniach, które rozegrały się w przeciągu trzech czerwcowych dni 16, 17 i 18 czerwca 1953 roku w NRD, a konkretnie właśnie w małej saksońskiej miejscowości Bitterfeld. Wtedy to właśnie miały miejsce robotnicze protesty przeciwko komunistycznym władzom.

"17 czerwca" opowiada historię niemieckiej rodziny wplątanej w tamte wydarzenia. Brucken jest mistrzem w zakładach elektrochemicznych, kiedy wybuchają protesty staje się jednym z przywódców strajków. Jego młoda żona Claudia oczekuje dziecka. Po stłumieniu strajku Bruckena poszukuje policja. Udaje mu się jednak uciec na Zachód. Tymczasem Claudia trafia do więzienia. Jej ojciec, stary działacz komunistyczny udaje się do swego przyjaciela, który pracuje w policji politycznej Stasi. - Jeśli sprowadzisz zięcia z powrotem, twoja córka wyjdzie - słyszy odpowiedź.
W filmie grają wyłącznie niemieccy aktorzy. Między innymi Thekla Carola Wied, Franziska Petri, Hans-Peter Hallwachs i Peter Soddann. Tego ostatniego polscy telewidzowie znają z serialu "Miejsce zbrodni", gdzie od 10 latach wciela się w rolę komisarza Bruno Ehrlichera. Reżyserem obrazu jest Thomas Freundner. Urodził się co prawda w Niemczech Zachodnich, ale jego rodzina pochodziła właśnie z Bitterfeld. - Mój dziadek opowiadał mi o demonstracjach, sam jednak nie brał w nich udziału. Niestety już nie żyje, na pewno konsultowałbym się z nim podczas robienia tego filmu - powiedział.

Ekipa posiłkuje się polskimi statystami, w Gliwicach kręcono sceny z udziałem setki osób, we Wrocławiu, gdzie filmowcy przenoszą się za parę dni, kręcone będą sceny demonstracji z tysięcznym tłumem.

Film w całości powstaje w Polsce. Z niemieckim producentem współpracuje Besta Film. W Bytomiu znaleziono odpowiednie plenery, jest też jedyna bodaj tak zachowana robotnicza dzielnica.

Co ciekawe makieta dworca (na oko wygląda bardzo realistycznie i solidnie) została zbudowana w trzy tygodnie przez firmę z Wrocławia. Za parę dni ,dworzec" będzie rozebrany.

Film ma zostać pokazany w niemieckiej telewizji ARD 1 dokładnie w 50. rocznicę wydarzeń - 17 czerwca 2003 r.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tatiana Okupnik tak dba o siebie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto