Czy Leszek Stanek będzie Idolem?

Wielu młodych ludzi o tym marzy, ale niewielu się to udaje. Pierwsza edycja programu "Idol" zakończyła się ogromnym sukcesem. I tak, jak się spodziewano, do drugiej edycji zgłosiły się tłumy. Leszek Stanek, wychowanek Młodzieżowego Domu Kultury nr 1 w Bytomiu, przeszedł przez sito eliminacyjne "Idola" we Wrocławiu i dostał się do kolejnego etapu programu.

W piątek w budynku przy ul. Powstańców Warszawskich gościła telewizja Polsat, która nakręciła krótki film o Leszku; nagrała też występ grupy teatralnej "Vena", w której gra Stanek. Część zdjęć powstała w studio nagraniowym MDK nr 1. Film zostanie pokazany podczas kolejnego etapu "Idola", w którym wystąpi młody bytomianin.

- W zeszłym roku brałem udział w pierwszej edycji "Idola" - mówi Stanek. - Wtedy jednak nie wyszło. Elżbieta Zapędowska, członkini jury, powiedziała mi jednak, żebym jeszcze raz spróbował, w następnej edycji. Tym razem mi się udało. Komisja, która przecież uchodzi za bardzo surową, oceniła mnie bardzo pozytywnie. Nie miałem ani jednego głosu przeciw. Radzono mi jednak, żebym pokazywał więcej siebie na scenie, żebym był bardziej wiarygodny.

Leszek ma 21 lat. Uczy się w Studium Wokalno-Tanecznym przy Teatrze Muzycznym w Gliwicach. Poza tym występuje w gliwickim musicalu "Footloose". W przesłuchaniach do "Idola" zaśpiewał piosenkę "Wrzuć luz", pochodzącą właśnie z tego musicalu.

- Przed występem przed komisją miałem ogromną tremę - powiedział "DZ" Leszek.

- Kiedy było już po wszystkim, po prostu byłem w totalnym szoku. Nie docierało do mnie zupełnie nic. Nie wierzyłem w to, że dostałem się do kolejnego etapu. Do filmu, który został nakręcony w domu kultury, wybrałem spektakl grupy teatralnej "Vena", której jestem członkiem. Zdobyliśmy z nim kilka nagród na różnych przeglądach.

Na początku aktorzy zaprezentowali ciekawą improwizację, potem spektakl zatytułowany "Dzień ósmy". Wraz z Leszkiem wystąpili jego koledzy, którzy przez cały czas trzymają kciuki za jego losy w "Idolu".

- Mam nadzieję, że Leszek wygra ten program, bo naprawdę stać go na to - mówi Agnieszka Połońska, koleżanka Leszka. - Myślałam, że osiągnie coś w pierwszej edycji "Idola". Znam go już bardzo długo i przez ten czas w ogóle się nie zmienił.

W eliminacjach do "Idola", które odbyły się 31 sierpnia we Wrocławiu, wzięło udział ponad 1500 kandydatów. Przed Centrum Sztuki "Impart" od rana ustawiały się tłumy.

Szczęśliwców było jednak niewielu. Do następnego etapu wraz z Leszkiem przeszło zaledwie 22 młodych ludzi, marzących o karierze. Czy mieszkaniec Bytomia ma szansę w kolejnych etapach?

- Wierzę, że mu się uda - powiedziała "DZ" Danuta Szymczyk, prowadząca zajęcia teatralne grupy "Vena". - Leszek to bardzo niespokojna dusza. Jest nieprzeciętny i charyzmatyczny. Półtora roku temu sama zaprosiłam go do siebie na zajęcia. Ma naprawdę wielki talent.