Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy Katowice to dystopia? Antykatowicka krucjata Mikaela Colville'a-Andersena. Mamy komentarze!

Szymon Karpe
Szymon Karpe
Nie milkną echa krytyki jakiej dokonał Mikael Colville-Andersen. Duńczyk zbiera teraz pieniądze na antykatowicki rajd po Polsce.
Nie milkną echa krytyki jakiej dokonał Mikael Colville-Andersen. Duńczyk zbiera teraz pieniądze na antykatowicki rajd po Polsce. Szymon Karpe
Nie milkną echa wizyty duńskiego urbanisty Mikaela Colville'a-Andersena na Światowym Forum Miejskim w Katowicach. Duńczyk w czasie WUF11 ostro krytykował miasto, nazywając je dystopijnym miejscem. Nie szczędził również krytyki samemu forum, któremu zarzucał przestarzały model organizacji i nadmiar polityków, kosztem specjalistów od miejskiej przestrzeni. Teraz duńczyk poszedł jeszcze dalej i zbiera pieniądze na antykatowicką podróż po polskich miastach. Zebraliśmy komentarze na temat działań niedawnego gościa Katowic.

Dystopijne Katowice? Krucjata duńskiego urbanisty

Powiedzieć, że Katowice nie wzbudziły u Mikaela Colville'a-Andersena sympatii, to nic nie powiedzieć. Najwyraźniej go jednak zainspirowały do podjęcia konkretnych działań. Colville-Andersen na jednej z platform zbiera właśnie fundusze na antykatowicką podróż po Polsce. Deklarujący miłość do Polski urbanista chce sprawdzić, czy inne miasta naszego kraju mają się równie tragicznie - jak jego zdaniem - stolica województwa śląskiego. Kolejne smutki - jakich nie ukrywając spodziewa się po wizytacji kolejnych polskich miast - duńczyk zamierza topić w alkoholu, żartobliwie licząc, że i to pokryją zebrane środki. "Radzieckie przejścia podziemne" i "głupie budynki" - tak w skrócie można podsumować opinię urbanisty na temat Katowic. Co sądzić o całej sytuacji? Czy duńczyk robi sobie żarty, czy może ma trochę racji? A może słuszność ma prezydent Katowic Marcin Krupa, który radykalne opinie niedawnego gościa naszego miasta, kładzie na karb jego frustracji i nieznajomości historii regionu? Specjalnie dla was zebraliśmy komentarze w tej sprawie.

Dystopijne Katowice? Stanowisko Miasta

WUF11 było świetną okazją do dyskusji i dialogu, szkoda, że tego w tej sprawie zabrakło. Do tematu od razu odniosłam się tam, gdzie te frazy padły, czyli na Twitterze. Odpowiedziałam Panu Mikaelowi – zaprosiłam na stoisko miasta, na rozmowę, na wycieczki, by poznał Katowice, chciałam pokazać nasze miasto, zachęcić do dyskusji, by ewentualna krytyka była konstruktywna. Nie skorzystał z zaproszenia. Oczywiście mamy w Katowicach wiele do zrobienia – wiemy to. Jesteśmy w procesie zmian, ale i mamy się czym chwalić, jak chociażby nazywaną przez Un-Habitat wzorową transformację dzisiejszej Strefy Kultury. Realizujemy wiele działań w zakresie zmian w polityce zrównoważonego transportu, a architektura – tutaj zdania zawsze są subiektywne, obiekty z architektonicznymi nagrodami mogą jednych zachwycać, a na innych nie wywierać żadnych emocji - przekazała Ewa Lipka, zastępca naczelnika wydziału komunikacji społecznej Urzędu Miasta w Katowicach.

Dystopijne Katowice? Wypowiedzi radnych z Komisji Rozwoju

W podobnym tonie wypowiadają się radni z Komisji Rozwoju Rady Miasta w Katowicach. Radni wskazują, że wypowiedzi urbanisty są dalece przesadzone, bo należy brać pod uwagę historię miasta i pracę jaką wykonali mieszkańcy na przestrzeni ostatnich dekad.

Każdą krytykę warto wziąć pod uwagę, ale Colville-Andersen źle zaczął. Mam poczucie, że ta krytyka w jego wydaniu przybrała bardziej formę pokazania się niż merytorycznej argumentacji. Może ma trochę racji, bo w mieście zawsze jest dużo do zrobienia w temacie zieleni miejskiej i transportu - komunikacji publicznej. Należy jednak pamiętać, że Katowice były miastem przemysłowo-górniczym i przeszły bardzo dużą zmianę. Duńskie miasta z transformacją tego rodzaju nie musiały się borykać. Nie wzięcie tego pod uwagę, to nie do końca uczciwe postawienie sprawy. Nie do końca zgadzam się z formą przyjętą przez naszego gościa. Wygląda to na chęć zabłyśnięcia - komentuje w rozmowie z nami radny Prawa i Sprawiedliwości Dawid Kamiński, wiceprzewodniczący Komisji Rozwoju Rady Miasta w Katowicach.

Jest to opinia krzywdząca dla miasta, przejaskrawiona i przesadzona. Mieszkańcy jeśli zgłaszają jakieś uwagi to nie tego rodzaju co pan Colville-Andersen. Oni najlepiej wiedzą jak się żyje w Katowicach - mówi z kolei radny Koalicji Obywatelskiej Adam Lejman-Gąska, drugi z wiceprzewodniczących Komisji Rozwoju katowickiej Rady Miasta.

Może antykatowicka krucjata duńczyka to tylko żart? A może - paradoksalnie - czarny PR jaki stara się zapewnić Katowicom Colville-Andersen, w dalszej perspektywie przysłuży się miastu? Nie trudno sobie przecież wyobrazić, że chociaż kilku urbanistów z Europy zechce osobiście sprawdzić opinie kolegi i rozstrzygnąć, czy Katowice to dystopia, czy wcale nie.

Nie milkną echa krytyki jakiej dokonał Mikael Colville-Andersen. Duńczyk zbiera teraz pieniądze na antykatowicki rajd po Polsce.

Czy Katowice to dystopia? Antykatowicka krucjata Mikaela Col...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na katowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto