12 marca w warszawskiej dzielnicy Wawer doszło do bardzo niebezpiecznego zdarzenia. Do strażników miejskich pełniących służbę w budynku urzędu przy ulicy Żegańskiej przybiegła kobieta i poinformowała ich o wypadku, który miał miejsce w tunelu pod torami. Funkcjonariusze natychmiast zdecydowali, że jeden z nich uda się na pomoc, a pozostali wezwą pogotowie.
Gdy dobiegłem na miejsce wypadku, trzech mężczyzn właśnie wybijało szybę w unieruchomionym samochodzie. W środku był nieprzytomny kierowca. Z relacji świadków wynikało, że auto z niewielką prędkością uderzyło w barierkę ochronną. Prawdopodobnie kierujący zasłabł i zjechał z drogi - mówi starszy inspektor Jacek Wiśniewski.
Kierowca trafił do szpitala
Z pomocą innych kierowców poszkodowany został wyciągnięty z pojazdu. Mężczyzna nie oddychał. Strażnik wraz z kierowcami rozpoczęli resuscytację krążeniowo-oddechową. Prowadzili ją na zmianę aż do przyjazdu karetki.
Ratownicy przejęli od nich pacjenta. Po kolejnym kwadransie akcja serca została przywrócona - relacjonuje stołeczna straż miejska na swojej stronie internetowej.
Poszkodowany mężczyzna został przewieziony do pobliskiego szpitala.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?