Zwyczaje i obrzędy na Śląsku w obiektywie Roberta Garstki. Muzeum Górnośląskie w Bytomiu
Gdzieś "obok nas" jest świat, w którym ludzie - przymykając oko na gospodarcze i kulturowe przemiany - żyją jakby wolniej i pielęgnują dawne obyczaje oraz obrzędy. To właśnie Śląsk uwieczniony na fotografiach Roberta Garstki. Autor zdjęć - fotograf, pracownik Regionalnego Ośrodka Kultury w Katowicach, udokumentował wydarzenia rodzinne, kult religijny, brał udział w rytuałach. Zdjęć jest 41. Autor robił je na terenie całego województw śląskiego i nie tylko. Pracował nad nią... dziesięć lat. I pracuje nadal. Wydał też publikację pod tym samym tytułem, co wystawa.
- Dokumentowałem również wydarzenia, które dzieją się w miejscowościach, leżących wprawdzie w granicach województwa, ale które Śląskiem nie są - podkreśla Garstka.
- Teren, o którym mówię to, np. Zagłębie Dąbrowskie, stanowiące zachodnią część Małopolski. To właśnie tu zachowało się nadal wiele ciekawych i mało znanych zwyczajów np. pękanie skał w Leśniakach, Turki - straże grobowe w Koziegłówkach, Winownie i Lgocie Mokrzesz, wielkopiątkowe obmywanie się wodą w Sławkowie, misie (zwyczaj ostatkowy) w Niegowie, Łutowcu, Mzurowie, Mirowie czy Postaszowicach. Najbardziej zaskoczyły mnie chyba Turki, gdyż to jedyna tego typu grupa na terenie naszego województwa - mówi.
Przyznaje też, że sami bohaterowie byli chętni do współpracy i podzielenia się historią swoich zwyczajów.
- Ludzie, których spotkałem byli bardzo gościnni, wiele razy byłem zapraszany np. na obiad - śmieje się autor. Wystawę będzie można oglądać do 26 listopada.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
