Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żorscy strażacy podsumowali akcję gaszenia składowiska opon ZDJĘCIA

ml
Wiele dni morderczej akcji gaśniczej, żmudne przelewanie stert odpadów, gwałtownie rozprzestrzeniające się płomienie... po zakończonej akcji gaśniczej w Kleszczowie strażacy podzielili się swoją wersją opowieści o bohaterskich działaniach, które zagwarantowały bezpieczeństwo pobliskim mieszkańcom.

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ STRAŻAKÓW

Na szczególną uwagę zasługuje także wzruszający list dziecka z podziękowaniami za ciężką pracę przy gaszeniu składowiska.

Tak strażacy z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Żorach podsumowali akcję:

28 listopada 2018 r. o godz. 1:24 do Stanowiska Kierowania Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Żorach wpłynęła informacja o pożarze śmieci. Po przybyciu na miejsce pierwszego zastępu PSP okazało się, że pali się składowisko opon oraz tworzyw sztucznych na terenie zakładów zajmujących się ich magazynowaniem i przetwarzaniem.

W związku z niewystarczającą ilością sił i środków oraz gwałtownym rozprzestrzenianiem się pożaru, kierujący działaniem ratowniczym zgłosił zapotrzebowanie na dodatkowe siły oraz środki, a sam zajął się obroną budynku produkcyjnego.

W miarę przybywania na miejsce kolejnych zastępów tworzył stanowiska gaśnicze w pierwszej fazie na bazie prądownic, a w późniejszych fazach, także na bazie działek wodno-pianowych przenośnych i zlokalizowanych na podnośniku i drabinie mechanicznej.

Po przybyciu na miejsce samochodów wężowych została zbudowana magistrala wodna z oddalonego o ok. 2 km stawu stanowiącego źródło czerpania wody do gaszenia pożarów lasów.

W dalszej fazie teren podzielono na trzy odcinki bojowe, utworzono punkt przyjęcia sił i środków oraz zaopatrzenie wodne w systemie mieszanym. Do działań także wprowadzono ciężki sprzęt budowlany taki jak fadromy, koparki FUCHS z chwytakami i łyżkami. Na miejsce przybył również zastęp z jednostki ratownictwa chemiczno-ekologicznego z Katowic Piotrowic, który monitorował jakość powietrza wokół miejsca pożaru. Zagrożenia nie stwierdzono. O zagrożeniu został poinformowany Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.

Pożarem objęta była powierzchnia około 15000 m2.

Na miejsce akcji gaśniczej, według relacji strażaków, przybył m.in. prezydent miasta Żory Waldemar Socha. Dziwne jednak jest to, że żaden z obecnych na miejscu dziennikarzy nie spotkał ani prezydenta, ani innych wysłanników Urzędu Miasta. Zarówno media jak i mieszkańcy nie doczekali się także oficjalnej, a wyczekiwanej przez wszystkich odezwy z jego strony.

W akcji gaśniczej udział brało 39 zastępów straży pożarnej, w tym 17 ochotniczych straży pożarnych z powiatu żorskiego, pszczyńskiego, Jastrzębia Zdroju oraz Rybnika.

Działania gaśnicze trwały ponad 6 dni, a dalsze 3 dni zajęło dozorowanie i przelewanie parujących stert materiału objętego pożarem.

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zory.naszemiasto.pl Nasze Miasto