Wstrząs w Bytomiu - w piątek zatrzęsły się domy. Jakie są konsekwencje?
Straty jednak są. Urszula Śmieszkoł, wicedyrektor Gimnazjum nr 8 przy ul. Worpie w Karbiu, potwierdziła, że wstrząs był mocno odczuwalny.
- Trwał krótko, ale był mocny. Falowały firanki, zadrżały doniczki z kwiatami. Bezpośrednio po wstrząsie zauważyliśmy na ścianach wewnątrz pęknięcia. Już to zgłosiliśmy - mówi.
Krzysztof Gajowiak, radny, pracownik KWK Bobrek i związkowiec, podkreśla, że im silniej wstrząs jest odczuwalny na powierzchni, tym mniej (a zatem są mniejsze szkody) w samej kopalni.
- Prace w szybie głównym i na pozostałych częściach zostały przerwane - mówi Krzysztof Gajowiak. Potwierdza, że epicentrum było w rejonie Karbia. I tu też mogło dojść do największych szkód w domach.
- Za szkody górnicze obecnie powstałe odpowiada już „Węglokoks”- tłumaczy.
Przyczyna wstrząsu będzie badana, by jednoznacznie stwierdzić, co wpłynęło na powstanie tak silnego ruchu.
Od razu po wstrząsie zebrał się zespół ds. zagrożeń kopalnianych oraz specjalna komisja „Węglokoksu”.
- Nasi specjaliści sprawdzą czy doszło do szkód - zapewnił Andrzej Krzyształowski, wiceprezes „Węglokoksu”.
Ostatnie tak mocne wstrząsy odczuwaliśmy w kwietniu tego roku w Katowicach. Wstrząs o magnitudzie 2,8 m był odczuwalny w katowickim Parku Leśnym, w pobliżu lotniska Muchowiec. Za wstrząs odpowiedzialna była kopalnia Wieczorek na katowickim Nikiszowcu.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?