Wspomnienie: Zwykli niezwykli bytomianie, czyli rzecz o budowniczym kościołów

Kościoły Nawiedzenia NMP w Bojszowie, MB Uzdrowienia Chorych w Rydułtowach - Orłowcu i NMP Królowej w Smolnicy łączy to, że zostały wybudowane w okresie PRL i osoba architekta.

Wszystkie zaprojektował mieszkający w Bytomiu inżynier budowlany Zbigniew Zawalski. Na początku był kościół NMP Królowej w Smolnicy. Budowę rozpoczęto w 1973 r., a zakończono 6 lat później. Jego kościołem filialnym jest znajdujący się na Szlaku Architektury Drewnianej województwa śląskiego XVII-wieczny kościół cmentarny św. Bartłomieja.

Jako drugi inżynier zaprojektował kościół MB Uzdrowienia Chorych w Orłowcu. Pozwolenie na budowę uzyskano 3 maja 1978 r., a 18 listopada 1979 r. wmurowano kamień węgielny poświęcony w Częstochowie przez Jana Pawła II. Świątynię poświęcił bp Herbert Bednorz w 1982 r.

Ostatnim z kościołów, który zbudował bytomianin był pw. Nawiedzenia NMP w Bojszowie, który konsekrowano 12 czerwca 1983 r., a jego budowa trwała 8 lat.

- Dziadek pochodził z Kielecczyzny. Przyjechał do Bytomia, aby podjąć naukę w liceum budowlanym. Później studiował na dzisiejszej Politechnice Śląskiej, która wówczas funkcjonowała jeszcze jako Wyższa Szkoła Inżynierska w Stalinogrodzie, czyli w Katowicach - mówi Artur Dumnicki, wnuk Zawalskiego.

Szkołę tę w 1956 r. wcielono do Politechniki Śląskiej. Inżynier Zawalski osiadł w Bytomiu na dobre. - Od początku zamieszkał w okolicy ul. Prusa. Było mu ciężko. Mieszkał z daleka od rodziny i był zdany wyłącznie na siebie, dlatego też musiał łączyć pracę z nauką - wspomina wnuk budowniczego.

Inżynier był dwukrotnie żonaty. Najpierw z Ireną Joanną Pogorzałek, a po jej śmieci ożenił się ponownie. Sakramentalne „tak” para powiedziała sobie w Bojszowie - jednym z wybudowanych przez niego kościołów.

Zmarł 18 marca 2012 r. i spoczął na cmentarzu Mater Dolorosa. Pozostawił po sobie 3 majestatyczne budowle.