W ubiegły wtorek, 4 października, w gmachu Sejmu Śląskiego odbyło się spotkanie prezesa GPW z prezydentami aglomeracji śląskiej oraz Zagłębia. Przedstawiono symulacje, jak wprowadzenie nowego prawa wodnego przełoży się na podwyżki cen w samorządach.
Wiele gmin przygotowało już scenariusz zawierający plan działania w przypadku podniesienia cen wody przez GPW. Przykładowa, w Tarnowskich Górach - nawet jeśli GPW podniesie stawki za wodę - mieszkańcy nie odczują żadnych podwyżek. Tarnogórski magistrat wyjaśnia, że na dopłaty dla indywidualnych odbiorców będą pieniądze z miejskiej kasy.
- O konkretach będzie można mówić dopiero w drugiej połowie października, kiedy otrzymamy wniosek taryfowy i będziemy wiedzieli, jak kształtują się ceny wody na przyszły rok. Jednak niezależnie od ewentualnych podwyżek, chcemy utrzymać ceny wody z tego roku - zapewnia Piotr Skrabaczewski, wiceburmistrz Tarnowskich Gór. - Ostateczną decyzję podejmie oczywiście Rada Miejska, ale myślę, że przychyli się do naszej propozycji - dodaje.
Już teraz wiadomo, że wcielenie pomysłu w życie pociągnie za sobą ogromne wydatki. Szacuje się, że Tarnowskie Góry musiałyby wydawać od 4 do 6 mln złotych rocznie, żeby dopłacać mieszkańcom do planowanych podwyżek cen wody. To duża kwota dla miasta, którego roczny budżet waha się w granicach 200 mln zł. Od razu pojawiły się głosy, że dopłacanie do podwyżek wody w poważny sposób zahamuje inwestycje w mieście. Władze odpowiadają jednak, że na pewno nie będzie drastycznego zahamowania inwestycji.
- Niedawno zakończyliśmy budowę III etapu kanalizacji i oddaliśmy ją do użytku. To oznacza większe wpływy do budżetu i właśnie część tych środków zamierzamy przeznaczyć na refundowanie podwyżek - mówi Skrabaczewski.
Władze Piekar Śląskich zadeklarowały, że cena wody nie wzrośnie do końca kwietnia. Dlaczego akurat do tego czasu? Własnie wtedy upływa termin obowiązywania obecnej taryfy dla zbiorowego zapatrzenia w wodę i odprowadzania ścieków. Koszt wody w maju uzależniony będzie od stawek zaproponowanych przez GPW.
Podobną sytuację mamy w Mysłowicach. Jednakże tam ceny wody są aktualne tylko do 28 lutego. Natomiast w Rudzie Śląskiej uchwała przestanie obowiązywać 31 grudnia. Rudzkie wodociągi już są w trakcie przygotowywania taryf na 2017 rok. Przyszłoroczna taryfa powinna być znana na przełomie października i listopada.
Podwyżki nie ominą mieszkańców Świętochłowic. - Obecne ceny obowiązują do końca tego roku - mówi Andrzej Cieślik, rzecznik Chorzowsko- Świętochłowickiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. - Jeśli wejdzie nowe prawo wodne, to podwyżki z tego tytułu będą znaczące. Jesteśmy na etapie kalkulacji i jeszcze za wcześnie, aby mówić o konkretnych stawkach - dodaje Andrzej Cieślik.
A jak będzie w Bytomiu? Zgodnie z aktualnie obowiązującą taryfą cen i stawek za zbiorowe zaopatrzenie w wodę i zbiorowe odprowadzanie ścieków cena za dostarczoną wodę wynosi 5,79 zł/m3 brutto, natomiast cena za odprowadzanie ścieków wynosi 8,65 zł/m3 brutto (razem 14,44 zł/m3). - BPK po przeanalizowaniu własnych kosztów nie planuje wzrostu cen - wyjaśnia Emilia Knieja, rzecznik prasowy Bytomskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego Sp. z o.o. (BPK). - Jeżeli jednak Prawo wodne wejdzie w życie w obecnie proponowanym kształcie, cena wody wzrośnie. Przewidywana przez Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów S.A. podwyżka wynikająca z planowanych zmian w prawie wodnym jest na tyle znacząca, że Spółka nasza nie będzie mogła zrekompensować jej ze środków własnych. Zaznaczyć należy, że 100% dystrybuowanej przez BPK wody, kupowana jest od GPW. Z uwagi na to cena wody proponowana przez nasza Spółkę uzależniona jest od warunków przedstawionych przez dostawcę wody, jakim jest GPW - dodaje rzecznik prasowy BPK.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?