Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wiedeńczycy odwiedzili Bytom. Jakie wrażenie na nich zrobiło to miasto?

Magdalena Nowacka - Goik
Magdalena Nowacka-Goik
Stowarzyszenie XYZ z Wiednia odwiedziło Bytom. Oglądali stare kamienice, zwiedzili też szyb Ewa. Przyjechali na zaproszenie Pięknej Strony Miasta. Szukali odniesień kulturowych i nie tylko

Dziewięcioosobowa grupa mieszkańców Wiednia, spędziła weekend w Bytomiu. Polonijne stowarzyszenie XYZ wraz z wiedeńską piosenkarką Victorią Benesch, która śpiewa po polsku i angielsku, przyjechało do Bytomia na zaproszenie bytomskiej grupy "Piękna Strona Miasta" . Wizyta odbyła się w ramach projektu spotkania na pograniczu kultur, pod hasłem "Wiedeńczycy odwiedzają Mały Wiedeń". To może być początek ciekawej współpracy kulturalno-społecznej. Bo wiedeńczycy byli zachwyceni "Małym Wiedniem" - jak kiedyś nazywano Bytom. Znaleźli tu sporo podobieństw w architekturze. Ale spodobało im się także dziedzictwo przemysłowe, a także klimat miasta i ludzie, którzy tu działają.

Jest zielono, a mieszkańcom zależy na mieście

Stowarzyszenie XYZ tworzą ludzie ze środowiska polonijnego mieszkający w Wiedniu i propagujący mieszankę kultur, w szczególności związków kulturowych między Polską i Austrią. Organizacja wystawia m.in. sztuki dwujęzyczne. Założyciele znają się z prezeską Pięknej Strony Miasta, Aleksandrą Prajs, jeszcze z okresu studiów. Po latach odświeżyli znajomość i postanowili odwiedzić Bytom, o którym tyle słyszeli. Goście zwiedzili centrum, obejrzeli zabytkowe kamienice, zachwycili się sztukaterią. Dzięki Markowi Wojcikowi i Jackowi Manieckiemu z Cyfrowej Biblioteki Bytomskiej Architektury, którzy służyli za przewodników, mieli okazję zobaczyć najstarsze zachowane klatki schodowe. Ale podziwiali także te odnowione - m.in. klatkę schodową w bytomskim oddziale redakcji przy ul. Gliwickiej 25. - Dobrze, że jest reporter na miejscu, który tu mieszka i czuje klimat tego miasta - podkreślali. Zachwycili się budynkiem Opery Śląskiej i IV LO im. B. Chrobrego. Wypili kawę w 160-letnim hotelu "Bristol" przy ulicy Dworcowej. Victoria dała dwa koncerty. Jeden w "Starej piekarni" w Miechowicach, drugi na ulicy Rycerskiej - w "Wagonie".
- Jestem pozytywnie zaskoczona, że Bytom to takie zielone miasto - mówi Victoria. - Myślałam, że będzie tu bardziej szaro, tak jak w typowym mieście. Okazało się jednak inaczej - mówi. Zdaniem jej koleżanki ze stowarzyszenia XYZ, na uwagę zasługuje także sama architektura w centrum.- Piękna, chociaż trochę zaniedbana - przyznaje Katarzyna Kuczer z XYZ. - A druga rzecz, z której Bytom może być dumny, to działający tu ludzie, robiący wszystko, żeby to miasto promować i mają siłę przebicia, chociaż może nie jest to łatwe .

Władze miasta mają w nich wsparcie

Czy wiedeńczycy zauważyli podobieństwa Bytomia do swojego rodzinnego miasta?
- Na pewno łączą nas elementy secesyjne, bo secesja tak bardzo kojarzy się z Wiedniem - podkreśla Magdalena Marszałkowska, wiceprezeska XYZ.
- Zwróciłam uwagę na zachowane sztukaterie na kamienicach i zauważyłam kilka motywów charakterystycznych dla Otto Wagnera, takie elementy geometryczne widoczne w secesji wiedeńskiej - mówi Magdalena. Członkowie XYZ przyznali jednak, że nie brakuje też elementów zaniedbanych.
- Apelujemy przy tej okazji do władz Bytomia, żeby zadbały o zachowanie tego dziedzictwa. Bo smutne jest to, że widzimy, iż sporo tych elementów niszczeje. Doceniamy jakość i wyraz tej architektury, ale jej stan jest momentami tragiczny. Komuś, kto mieszka w mieście secesyjnym i tym się interesuje , łamie to serce. To nie tylko dziedzictwo Bytomia, Polski, ale całej Europy, dlatego warto o nie zadbać - podkreśla Magda Marszałkowska. .
Drugiego dnia goście zjechali pod ziemię, odwiedzając szyb Ewa w Szombierkach, pozostałość dawnej kopalni.Jeździli też po polach golfowych.
- Niesamowite wrażenie robi jednoczesne funkcjonowanie obok siebie, taki miszmasz, dziedzictwa dawnej architektury i górnictwa - mówiła jedna z członkiń stowarzyszenia.

Promocja jest dla nich najważniejsza

Aleksandra Prajs, prezeska PSM cieszy się, że można było pokazać wiedeńczykom prawdziwy Bytom, taki, jakim widzą go na co dzień mieszkańcy. - Z jednej strony kamienice, uliczka Rycerska, z drugiej prawdziwy szyb kopalniany, nie muzeum. Oglądali podziemia miasta i jego panoramę. Kawał prawdziwego Śląska - mówi Aleksandra. Przyznaje tylko, że wiedeńskie stowarzyszenie było zdziwione, iż PSM nie otrzymuje większego wsparcia ze strony samych władz urzędu. - Nas też to dziwi, bo przecież łączy nas wspólny cel- promocja miasta. A mamy trochę wrażenie, że jesteśmy traktowani w najlepszym razie obojętnie. Ale to nas nie zniechęci - podkreśla prezeska PSM.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto