Wczoraj użytkownikom portalu Facebook o dewastacji dał znać sam prezydent Bytomia Piotr Koj.
- Kolejny akt barbarzyństwa. Jego ofiarą padł jeden z najstraszych zabytków Bytomia krzyż pokutny w Łagiewnikach - napisał. Informacja wywołała burzę.
Być może mało kto wie, ale krzyż mógł być śmiało zaliczany do jednych z najstarszych zabytków naszego miasta. Znawca średniowiecza, dr Jacek Pierzak, archeolog z biura Śląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków podkreśla, że napis odwołuje się do tradycji ludu miejscowego, a krzyż pochodzi z okresu późnego średniowiecza. Krzyże pokutne stawiano jako zadośćuczynienie za dokonane morderstwo - wyjaśnia. Przy nim godziły się ze sobą bliscy ofiary i przestępca.
Różna może być przyczyna jego powstania, ale jest on dowodem przebogatej historii Bytomia, dlatego na oblanie cennego zabytku farbą decyduje się ktoś, dla kogo historyczne dziedzictwo Bytomia, miasta z prawie 760-letnią tradycją, jest nie do ogarnięcia rozumiem. Jeśli sprawca zostanie schwytany, musi liczyć się z karą. Kto niszczy lub uszkadza zabytek, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Bytomski krzyż pokutny został wpisany do rejestru zabytków już w 1975 roku.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: LIBACJA NA CMENTARZU. ZNISZCZYLI SŁYNNE GROBY W KATOWICACH!
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?