Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ulica Rycerska w Bytomiu staje się bijącym sercem miasta

Magdalena Nowacka-Goik
Wypijemy tu najlepszą herbatę, oryginalne piwo i posłuchamy koncertów. A to wszystko na jednej tylko ulicy w centrum - pisze Magdalena Nowacka-Goik

Masz ochotę na wypad do knajpki i wypicie filiżanki aromatycznej kawy w walentynki? A może chciałbyś przy oryginalnym piwie robionym na zamówienie posłuchać koncertu i tak spędzić ostatnie dni karnawału? Nie jedź do Katowic. W samym centrum miasta, tuż przy Rynku, na ul. Rycerskiej, jednej z najmniejszych ulic w mieście, znajdziesz aż pięć, różnego rodzaju knajpek.

Rycerska zaczyna przypominać Mariacką w Katowicach!

Może ktoś powie, że to przesada. Ale gdzie znajdziecie drugą tak krótka ulicę z tyloma knajpkami? My odwiedziliśmy trzy. I co ciekawe - dwie z nich , herbaciarnia i "Szafa" funkcjonują zaledwie od 2 miesięcy.
Na początek "Herbata" przy Rycerskiej 3. Przyciemnione światło, drewniane stoliki, zapach kadzidełek. I mili gospodarze: Justyna Kwiatkowska i Maciej Kalisz. Wielbiciele herbat i kotów. - Wcześniej w Bytomiu istniała herbaciarnia Fanaberia i cieszyła się popularnością. Pracowałem tam. Kiedy właściciele postanowili przenieść się do Katowic, ja postanowiłem, że otworzę herbaciarnię w Bytomiu. Bo to miejsce, razem z moją narzeczoną kochamy najbardziej - opowiada. Czym nas poczęstują ? Mamy do wyboru 60 rodzajów herbat. Poza standardowymi, także napoje typu yerba-mate czy herbata z grzybem kombucha. Są też fajki wodne, kawa, czekolada robiona przez nich i przez nich pieczone ciasto marchewkowe. Alkoholu, poza winem - brak.

- Myślę, że udało nam się wytworzyć tu dobry klimat. Przyciszona muzyka, pewnego rodzaju intymność, to wszystko podoba się klientom - mówią. I już zapraszają na walentynki. Dla par będzie do wyboru - lampka szampana lub ciasto.

Parę kroków za nimi - Pub na Rycerskiej, który prowadzi Jerzy Piątek. Wskakujemy w inny klimat. - Byliśmy pierwszą knajpką na tej ulicy i daliśmy chyba początek temu, aby zaczęła żyć - mówi pan Jerzy. Są tutaj od 2009 roku.

- Pub powstał tak naprawdę z mieszkania. Podłogi mają ponad 100 lat. Oczywiście trzeba było to odpowiednio zaaranżować, ale staraliśmy się wiele nie zmieniać. Wystrój kompletowałem na targu staroci - opowiada. Tu swobodnie poczują się ci, którzy nie mogą zerwać z tytoniowym nałogiem, bo jest miejsce dla palaczy. Ale i smakosze piwa znajdą coś dla siebie. Chociażby oryginalne piwo tego pubu - "Rycerskie", robione na zamówienie. Idziemy dalej i w chodzimy do... szafy. To nie przenośnia - "Jazz Club Szafa" ma wejście w postaci drzwi od szafy.
Wita nas Alicja Setla, absolwentka Akademii Muzycznej. I tę muzykę czuje się tu na każdym kroku. Bo ambicją właścicieli było to, aby przy dobrym piwie (z małych browarów), czy winie (którego nie kupimy w sklepie) posłuchać muzyki. - Robimy tematyczne wieczory - mówi pani Alicja. - Mieliśmy wieczór muzyki lwowskiej, grał też zespół folkowy z Mazur, był też i jam session - wylicza. Oczywiście mają coś na ostatki i weekend walentynkowy. - 10 lutego wystąpi u nas Roni Jazz Acoustic Duo, a 15 lutego Acoustic Travel Band - wylicza.
Jeśli chcecie dobrze poznać knajpki na Rycerskiej, zarezerwujcie dużo czasu. Ale warto. To ludzie, którzy wierzą w Bytom, mają pasję i zapał. Co ważne - lubią siebie wzajemnie i sami często się odwiedzają. Zamiast konkurencji - dobra atmosfera i wzajemne wsparcie. Warto tu zaglądać. Pamiętajcie tylko o rezerwacji stolików! I dobrej zabawy. Do ostatniego klienta.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto