Śmieci w Zabrzu. Zapłacimy drożej za odbiór odpadów komunalnych

Do dwóch razy sztuka... To, co nie udało się 8 czerwca, udało się dwa tygodnie później. Na ostatniej sesji zabrzańscy radni zdecydowali o podniesieniu opłat za odbiór i gospodarowanie odpadami komunalnymi w mieście. Pierwsza próba nie powiodła się, bo projekt uchwały poparło 12 radnych Skutecznych dla Zabrza, a sprzeciwiła mu się niespotykana nie tylko w naszym mieście, ale w Polsce w ogóle nieformalna koalicja PO-PiS (również 12 głosów). Kluczowy okazał się głos jedynego radnego lewicy, Alojzego Cieśli. W pierwszym głosowaniu wstrzymał się on i dlatego projekt nie uzyskał wymaganej większości.

Śmieci w Zabrzu. Zapłacimy drożej za odbiór odpadów komunalnych

22 czerwca było już jednak inaczej. Przeciw projektowi znów wystąpili radni PO i PiS, ale tym razem na nic się to zdało, bo Alojzy Cieśla razem ze Skutecznymi dla Zabrza głosował "za". 13 głosów poparcia wystarczyło by przepchnąć projekt.

Nowa uchwała zakłada, że za odpady zbierane selektywnie zapłacimy 10 zł od osoby zamieszkującej gospodarstwo, a nie jak do tej pory - 8,85 zł. Z kolei jeśli śmieci nie segregujemy, to zapłacimy 15 zł od osoby (do tej pory było to 12,85 zł). W przypadku nieruchomości niezamieszkałych opłaty wynosić będą, w zależności od wielkości pojemnika, od 31 do 1122 zł za odpady zbierane selektywnie oraz od 43 do 1580 zł w przypadku niesegregowanych śmieci. Uchwała wejdzie w życie w ciągu 14 dni od ogłoszenia jej w Dzienniku Urzędowym Województwa Śląskiego. Może to więc nastąpić już w sierpniu.

Urzędnicy tłumaczą, że podniesienie opłat za gospodarowanie i odbiór odpadów komunalnych było podyktowane zmianą przepisów ogólnopolskich. W ich myśl samorządy nie mogą dopłacać do zadań związanych z odpadami z innych źródeł niż wpływy z opłat za ich odbiór od mieszkańców. Przez to zaczął powstawać deficyt, który z biegiem czasu jeszcze by się pogłębiał.