Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Referendyści kontra PB: kto teraz będzie rządzić Bytomiem?

Magdalena Nowacka-Goik
Marzena Bugała
Damian Bartyla z KWW Referendyści, BiS i Damian Bartyla oraz Halina Bieda z Platformy Bytomskiej powalczą o fotel prezydenta w drugiej turze wyborów. Do urn bytomianie pójdą ponownie 30 września.

Równie wiele emocji co same wybory wzbudził incydent z dewastacją banerów kandydatów. Na reklamie Damiana Bartyli pojawiły się obraźliwe słowa, widać też było, że ktoś strzelał kulkami do paintballa w billoard. Obok policja znalazła auto, którego właścicielem okazał się... Michał Bieda, syn Haliny Biedy (konkurentki Bartyli w wyborach w I i - jak się potem okazało - także w II turze. Michał Bieda to też były i od niedzieli także świeżo wybrany radny. Wczoraj miał się stawić na przesłuchanie.

- Nie przyszedł i nie znamy na razie usprawiedliwienia jego nieobecności - mówi Adam Jakubiak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu.

Michał Bieda dzwonił z przeprosinami do Damiana Bartyli. Z naszych informacji wynika, że Damian Bartyla zgodził się z nim spotkać. Wstępnie mówiono , że może to być dzisiaj. Michał Bieda wystosował także oświadczenie, które przesłał również DZ. Napisał w nim:
"15 września w nocy doszło z moim udziałem do zniszczenia banera wyborczego pana Damiana Bartyli. Był to karygodny występek, którego bardzo żałuję (...) Składając niniejsze oświadczenie, przepraszam ponownie, tym razem publicznie, w formie pisemnej i zobowiązuję się do pokrycia kosztów uszkodzonego banera i jego instalacji. Przepraszam również wszystkich tych, których zaufanie zawiodłem. Michał Bieda".

Tymczasem w mieście na gorąco komentowane są wyniki wyborów pierwszej tury. Chociaż większość za pewnik brała przejście kandydata referendystów, to mało osób przypuszczało, że zmierzy się z Haliną Biedą. Do walki typowano byłego wiceprezydenta Mariusza Wołosza z KWW Przyjazne Miasto. Wyglądało na to, że ma całkiem dobrą pozycję, a tymczasem spadł na czwarte miejsce, tuż za posłem Wojciechem Szaramą, który reprezentował PiS.

Czarnym koniem miała być Joanna Koch-Kubas z KWW Ruch Społeczny Bytomska Alternatywa, prezeska Spółdzielni Mieszkaniowej Miechowice. Jako kontrkandydata Damiana Bartyli wymieniano też Janusza Paczochę z KWW Porozumienie dla Bytomia, prezydenta Bytomia sprzed kilku lat, który startuje praktycznie w każdych prezydenckich wyborach. Bytomian teraz jednak nie przekonał, mimo dość populistycznego programu, niezłej wiedzy o mieście i obietnicach zrzeczenia się połowy prezydenckiej pensji.

Bieda to zaskoczenie - komentuje dr Słupik. Czytaj na dziennikzachodni.pl


*Śtowarzyszenie Ślązaków legalne. Sąd uznał narodowość śląską? CZYTAJ TUTAJ
*Gwarki 2012, czyli bez pochodu nie ma zabawy ZOBACZ ZDJĘCIA
*KONKURS MŁODA PARA: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto