Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Muzeum Częstochowskie jest koszmarnie drogie w utrzymaniu. Inne takie placówki podobnie

Bartłomiej Romanek
Jarosław Marszałek, wiceprezydent Częstochowy, tuż po objęciu swojego stanowiska zapowiadał, że przyjrzy się i zreformuje Muzeum Częstochowskie.

Tymczasem minęło już półtora roku i miasto nie przedstawiło pomysłu na uzdrowienie placówki kulturalnej, która jest najdroższą w utrzymaniu. Muzeum Częstochowskie wcale nie jest odosobnionym przypadkiem, bo na inne śląskie placówki, samorządy także łożą grube miliony.

Bilans finansowy Muzeum Częstochowskiego za 2011 rok jest wymowny. Otrzymało ono dotację w wysokości 2,8 miliona zł, mając niecałe 200 tysięcy złotych własnych wpływów i 47 tysięcy przychodów.

Z sześciu muzeów podlegających Urzędowi Marszałkowskiemu Województwa Śląskiego tylko Muzeum Zamkowe Pszczyna może się pochwalić tym, że przy 4,5 milionach zł dotacji, ma przychody na poziomie 1,7 miliona zł.

Muzeum w Bielsku-Białej otrzymuje ponad 5,5 miliona zł dotacji rocznie, a ma niespełna 300 tysięcy przychodów.

Wyniki finansowe pozostałych muzeów także nie rzucają na kolana: Muzeum Górnictwa Węglowego Zabrze (3,4 miliona zł dotacji, 300 tysięcy zł przychodów), Muzeum w Chorzowie (4,8 miliona dotacji, ponad 800 tysięcy przychodów), Muzeum Śląskie w Katowicach (13,2 miliona dotacji, blisko 2 miliony zł przychodów), a Muzeum Górnośląskie w Bytomiu odpowiednio: 4,2 miliona zł i 600 tysięcy zł.

- Powodów tego zjawiska jest kilka. Jednym z nich jest stan muzeów. W Bielsku-Białej trwa remont, a w Pszczynie już się zakończył - mówi Małgorzata Mazur, wicedyrektorka Wydziału Kultury Urzędu Marszałkowskiego, która nie ukrywa, że działalność muzeów zależy od pracy ich dyrektorów.

- Coraz częściej rozumieją oni, że wypracowane środki także się liczą. Wcześniej było nie do pomyślenia, gdyby ktoś powiedział, że muzeum musi zarabiać. Jeżeli obiekty muzealne są odnowione, to tylko od dyrektora zależy, czy znajdzie on sposób na ich właściwe wykorzystanie i wypromowanie. Trzeba iść z duchem czasu - dodaje Mazur.

O tym, że reformowanie muzealnictwa nie jest proste przekonuje przykład Częstochowy. Wysokie koszty generują tutaj obiekty muzealne, które podlegają Muzeum Częstochowskiemu, a których jest kilkanaście.

To sprawia, że oferta muzealna w Częstochowie jest ciekawa i zróżnicowana, ale z drugiej strony pojawia się też pytanie, czy zwiedzających byłoby więcej, gdyby zbiory mieściły się w jednym miejscu, a nie byłyby porozrzucane po różnych częściach miasta.

- Zawsze można się zastanawiać, co zrobić, żeby było lepiej. Uważam, że optymalizacja kosztów nie przyniesie rezultatów, bo zgodnie z ustawą musimy dbać o nasze dziedzictwo kulturowe i pewnych rzeczy nie da się zmienić. Muzea nie są placówkami, które mają na siebie zarabiać. Można na przykład podnieść cenę biletu, ale wstęp do muzeum przynajmniej raz w tygodniu musi być bezpłatny. Nikt nie zapłaci więcej za bilet, jeśli będzie mógł zwiedzić muzeum za darmo - tłumaczy Janusz Jadczyk, dyrektor Muzeum Częstochowskiego.

Urząd Miasta zapewnia, że problem funkcjonowania muzeum jest mu znany i przyznaje, że jakoś trzeba będzie go rozwiązać. Tylko że jednocześnie nie precyzuje, jak to osiągnąć.

- Jest pomysł, ale wcześniej musimy go przedstawić do akceptacji radnym - nie chce zdradzać szczegółów Aleksander Wierny, naczelnik Wydziału Promocji, Kultury i Sportu. Wiadomo jednak, że chodzi o zmniejszenie liczby obiektów.

Ile zarabiają?

Największe wpływy wśród częstochowskich placówek ma OPK Gaude Mater. Ośrodek, który miasto zamierza zlikwidować, włączając do Filharmonii, w 2011 roku miał wpływy ponad 950 tysięcy zł przy dotacji 1,3 miliona zł.

Źle w zestawieniu wypada Filharmonia Częstochowska (4 miliony zł dotacji, 300 tysięcy zł wpływów), ale trzeba pamiętać, że z powodu remontu budynku filharmonii, poprzednie sezony artystyczne były praktycznie stracone. Teatr im. A. Mickiewicza otrzymał 3,7 miliona zł dotacji, a miał 1,7 miliona wpływów własnych.

Miejska Galeria Sztuki w 2011 r. otrzymała dotację 1,2 miliona zł, mając 325 tysięcy zł wpływów, a Miejska Biblioteka Publiczna odpowiednio 5,4 miliona zł i 156 tysięcy zł wpływów.

* TO MUSISZ ZOBACZYĆ:

*Marsz Autonomii 2012 ZDJĘCIA, WIDEO, OPINIE
*Wielki koncert Guns N'Roses w Rybniku ZOBACZ ZDJĘCIA, WIDEO

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto