Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kto pamięta o Siemianowickiej?

Katarzyna Nylec
W najbliższej przyszłości raczej nie doczekamy się remontu opuszczonych bloków

Czy lata świetności Rozbark i ul. Siemianowicka mają już dawno za sobą? Trudno dać jednoznaczną odpowiedź. Wizerunek dzielnicy ulega gruntownej przemianie za sprawą inwestora, który zdecydował się nadać blasku budynkowi dawnej cechowni byłych Zakładów Górniczo-Hutniczych Orzeł Biały. Na jednym z pięter zadomowiły się już sklepy. Trwają ostatnie prace wykończeniowe. Orzeł Biały to obecnie jeden z najlepiej zachowanych zabytkowych kompleksów przemysłowych w Bytomiu. Jeśli inwestor zdecydowałby się wyremontować wszystkie budynki, kompleks mógłby być jedną z perełek całego regionu.
Raptem kilkaset metrów dalej, po drugiej stronie Siemianowickiej roztacza się zgoła odmienny krajobraz, bo księżycowy! Opuszczone bloki straszą nawet w biały dzień. Jednym z właścicieli tych budynków była działająca do dzisiaj na tym terenie firma Budosprzęt, następnie przejęło je biuro nieruchomości Pentheon. - Na stronach internetowych, jak chociażby w serwisie Allegro pojawiły się oferty sprzedaży i wizualizacje budynków, ale po jakimś czasie sprawa ucichła - wspomina Daniel Lekszycki, społecznik z Bytomia, założyciel forum internetowego o mieście. W firmie pokładano wielkie nadzieje na odratowanie blokowisk. Faktem jest, że firma uratowała od zniszczenia kilka kamienic w Bytomiu. Gruntownie je wyremontowano i zmodernizowano. Dzisiaj w podziw wprawiają straszące jeszcze nie tak dawno kamienice przy ulicy Katowickiej czy na placu Grunwaldzkim. Jeszcze we wrześniu tlił się płomyk nadziei na solidny remont wybudowanych w latach 60. bloków przy Siemianowickiej. Nie od dziś wiadomo, że bloki mają gigantyczny potencjał. Zmieści się w nich aż 164 mieszkań: 15 mieszkań 1-pokojowych, 41 mieszkań 3-pokojowych oraz 108 mieszkań 2-pokojowych. Cena, jaką oferowało biuro nieruchomości, wystawiające oferty w sieci, była wręcz symboliczna, bo sięgała niespełna 700 zł za metr kwadratowy.
Teraz próżno szukać tych śmiałych wizualizacji. - Od dwóch tygodni nie jesteśmy już właścicielami tych budynków - poinformowano nas w biurze nieruchomości Pantheon. Nowy właściciel wciąż pozostaje nieznany.
Na Siemianowickiej jest jeszcze jeden problem. To tory tramwajowe, a w zasadzie to, co po nich pozostało. Odkąd kilka lat temu swój ostatni kurs odbył tramwaj linii 8 mieszkańcy sąsiadujących z Bytomiem Brzezin Śląskich są skazani na wertepy powstałych po usunięciu torów. Miasto tłumaczyło, że ma ręce związane, bo ich właścicielem były Tramwaje Śląskie. Miesiąc temu zakończyła się procedura przejmowania terenu po torach tramwajowych i Piekary stały się jego właścicielem. - Teren ten będzie przez miasto zagospodarowywany - obiecuje Artur Madaliński, rzecznik UM.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto