Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kiedy się skończy remont ulicy Katowickiej? Mieszkańcy mają już dosyć

Magdalena Grabowska
Wszyscy, którzy mieszkają przy ul. Katowickiej nie mają teraz łatwego życia.
Wszyscy, którzy mieszkają przy ul. Katowickiej nie mają teraz łatwego życia. Magdalena Grabowska
Roboty drogowe na ulicy Katowickiej stały się już stałym elementem krajobrazu w centrum. Kiedy się w końcu skończą? Prace remontowe zostały częściowo wstrzymane, nie wygląda to dobrze, a mieszkańcy, którzy muszą tutaj żyć, mają już dosyć.

Remont Katowickiej nie ma końca i chyba nie będzie już go miał. Większość robót została teraz wstrzymana. Wykonawca czeka na dokumentację zmienną bądź uzupełniającą. Co się stało?

Wstrzymano część prac

Inwestor Tramwaje Śląskie S.A zmienia projekty. Z nieoficjalnych źródeł wiemy, że wcześniejsze założenia w projektach były błędne. Zakładały, że piasek jest w podłożu gruntowym. Dopiero w trakcie wykonywania prac okazało się, że były gliny. To wbrew pozorom bardzo poważny problem. Podczas ulew, woda nie będzie miała ujścia. Teraz trzeba będzie odprowadzić ją do kanalizacji, ale jest to niemożliwe ponieważ nie ma uzbrojenia oraz dokonać drenażu studzienki. W skrócie - podczas prac remontowych okazało się, że projekty nie są przystosowane do realiów. Wykonawca czeka teraz na nowe.

Robotnicy robią co mogą. Trwają prace wzmocnienia podłoża i odprowadzenia wody gruntowej. Trwa także przebudowa wodociągu i wykonywanie słupów trakcyjnych

Co na to mieszkańcy?

Wszyscy, którzy mieszkają przy ul. Katowickiej nie mają łatwego życia. Prace budowlane to jednak akurat najmniejszy problem. Narzekają na pędzące tramwaje - droga co prawda została zamknięta, ale one jeżdżą dalej. Nie ma komunikacji zastępczej.

- Jest to bardzo niebezpieczne - twierdzi Ewa Burdyszek, która mieszka przy remontowanej ul. Katowickiej - Po każdym deszczu rozsypuje się ziemia. Tory były już nie raz naprawiane. W każdej chwili tramwaj może się przewrócić, runąć do tej dziury i będzie tragedia, bo mogą zginąć ludzie! - mówi pani Ewa, pokazując na akurat przejeżdżający obok tramwaj - proszę sobie zobaczyć jak on jedzie. Powinien jechać 10 km/h. Przez to nasze mieszkania nie są bezpieczne. Ja mieszkam na parterze. Ostatnio kamień spod szyny wybił mi okno - dodaje. - Jeżdżą naprawdę bardzo szybko. Tory są nierówne. Jak tramwaj przejeżdża, trzęsie się cały dom. Motorniczy w ogóle nie respektują ograniczenia prędkości - wtóruje sąsiadka Ewa Kijas.

Kolejny problem mieszkańcy mają z parkowaniem. - Mamy miejsca parkingowe na podwórkach, ale nie możemy do nich wjechać. Teraz musimy korzystać z płatnych parkingów. Nikt nam tego nie zwróci - mówi Ewa Burdyszek.

Lokatorzy boją się także o okres grzewczy. W większości mieszkań przy ul. Katowickiej pali się w piecu. Wszystkie wjazdy są zablokowane. - Nie możemy zwieźć opału. Mamy piece, musimy przywieźć węgiel i nie ma jak - mówi pani Ewa. - Węgiel zrzuca się do piwnicy przez okienko - dodaje. Niestety, okna do piwnic znajdują się od strony ul. Katowickiej. To poważny problem dla mieszkańców.

Kiedy ma się skończyć remont ul. Katowickiej? Tego nie wiadomo. Czekamy na stanowisko miasta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Transport ogromnego generatora ulicami Grudziądza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto