Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Henryk Bonk jest w bytomskiej Radzie Miejskiej. I komentuje wybory 2014

Magdalena Nowacka-Goik
Henryk Bonk podczas rozpoczęcia swojej kampanii prezydenckiej
Henryk Bonk podczas rozpoczęcia swojej kampanii prezydenckiej MANO
Henryk Bonk - jeszcze o wyborach 2014. Były wiceprezydent i kandydat na prezydenta będzie radnym. Pierwsza sesja nowej RM odbędzie się w poniedziałek 1 grudnia o godz. 10. Co ciekawe - w Operze Śląskiej.

Henryk Bonk jeszcze o wyborach 2014

A jednak, rzutem na taśmę Henryk Bonk, były wiceprezydent i dawny sojusznik Bis-u, który startował do fotela prezydenckiego, dostał mandat radnego. Chociaż w nieoficjalnym składzie RM jego nazwisko się nie pojawiło. Jednak po podliczeniu wszystkich głosów, sprawa stała się jasna. Zamiast Jerzego Rogowskiego z Bis wchodzi Henryk Bonk. W przeciwnym razie byłaby to prawdziwa polityczna sensacja w Bytomiu!

- Uważam, że te wybory są zaprzeczeniem instytucji wyborów demokratycznych - mówi DZ Henryk Bonk.
- To, co mogło dziać się w trakcie liczenia głosów jest zaprzeczeniem standardów państwa prawa. Podane wyniki zapewne mocno rozmijają się z faktycznymi decyzjami wyborców. Raczej nigdy nie dowiemy się, jak oni rzeczywiście zagłosowali. Uczciwie byłoby po prostu te wybory powtórzyć - dodaje.
Jednak z samego wyniku w wyborach prezydenckich jest w pewnym sensie zadowolony.
- Niezależnie od powyższych uwag, uzyskanie przeze mnie trzeciego wyniku w wyborach prezydenckich w Bytomiu powinno się uznać za pozytywne. Przecież ulokowałem się wyżej niż kandydaci trzech ogólnopolskich partii politycznych - mówi Bonk. Przyznaje jednak, że to go nie zadowala do końca.
- Niestety, niespodziewane ograniczenia finansowe nie pozwoliły naszemu komitetowi na pełną zaplanowaną kampanię i dotarcie do bytomian z przesłaniem wyborczym - że tak to ujmę. Ten trzeci wynik uzyskałem właściwie bez szerokiej i agresywnej kampanii. To dobry prognostyk. Zabrakło tylko pieniędzy - twierdzi niedoszły prezydent.
Cieszy się, że jednak zostaje w bytomskim samorządzie i widzi tu dla siebie miejsce.
- Jako radny będę nadal sobą. Wesprę na pewno to, co służy miastu. To co będzie zasługiwało na krytykę, będę krytykował i w miarę możliwości będę wskazywał lepsze lub właściwe rozwiązania. Tak było dotychczas, niezależnie od tego, czy byłem radnym opozycji, czy zastępcą prezydenta. Nie mam zamiaru udawać kogoś innego niż jestem. Dziękuję wszystkim, którzy wsparli w jakikolwiek sposób nasz Komitet Wyborczy. Szczególnie dziękuję tym, którzy zgodzili się na kandydowanie z naszego komitetu - podkreśla Henryk Bonk.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto