Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Groźne miejsca na A4: Przy normalnej prędkości prawie wylądowałem na barierach

Monika Krężel
Na kierowców podróżujących autostradą między Katowicami a Gliwicami czyhają pułapki
Na kierowców podróżujących autostradą między Katowicami a Gliwicami czyhają pułapki Mikołaj Suchan
Jadąc autostradą z Katowic do Gliwic cały czas trzeba się mieć na baczności. Przekonał się ostatnio o tym jeden z naszych Czytelników. - Dosłownie wjechałem tam w rzekę wody - opowiada Bronisław Keller z Gliwic.

Choć uważa się, że autostrady są bezpieczne dla kierujących, w niektórych miejscach na podróżujących mogą czyhać różne pułapki. - Często jeżdżę autostradą na odcinku między Gliwicami a Katowicami. Poza tym pracuję także nieopodal tej drogi - mówi Bronisław Keller.

- 20 lipca po załatwieniu pewnych spraw wracałem do Gliwic. Znajdowałem się może około kilometra przed węzłem Ruda Śląska-Wirek, gdy wjechałem dosłownie w rzekę wody płynącą poprzecznie do ruchu pojazdów. Przy szybkości około 90 kilometrów na godzinę zarzuciło mnie i o mało nie wylądowałem na barierach. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło. Mój samochód ma systemy korygujące i poprawiające trakcję jazdy.

Nie minęło jednak kilka minut, gdy taka sama sytuacja zdarzyła się przed węzłem Gliwice- Sośnica.

- Tam także wartki strumień wody płynął poprzecznie do pasów autostrady - mówi pan Bronisław. - Na pozostałych odcinkach nic się nie działo. Jechałem ostrożnie, obserwując drogę.

Nasz Czytelnik natychmiast zareagował. - Jestem z takich, którzy od razu działają, jeśli chcą coś zmienić, a nie narzekają. Gdy byłem przy Wirku, zadzwoniłem najpierw pod numer "112". Policjant powiedział, że odnotuje zgłoszenie, ale najlepiej jest przyjść bezpośrednio. Potem zadzwoniłem też do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Opowiedziałem, co mi się przydarzyło.

Poproszono, żebym opisał sytuację. Tak też zrobiłem, wysyłając pismo - relacjonuje Bronisław Keller.

Najbardziej zaskoczyło go, że przed węzłem Gliwice-Sośnica (jadąc od Katowic) nie ma znaku ograniczenia prędkości.

- Autostrady powinny być przecież przygotowane na każdą porę roku - uważa kierowca. - Czy nie można by na tym odcinku wprowadzić znaku ograniczającego prędkość do np. 80 kilometrów na godzinę, ale z tabliczką, że znak jest obowiązujący przy opadach deszczu?

Uwaga na mgły!

Bardzo zdradliwym miejscem na autostradzie A4, jadąc z Katowic w stronę Gliwic, jest odcinek za węzłem "Sośnica". Pojawiają się tam mgły, które były już przyczynami wielu kolizji. Ostatnie zdarzenie miało tam miejsce tydzień temu. Autostrada była zablokowana przez godzinę. - W tym miejscu są zamontowane pulsujące pomarańczowe światła, są też tablice "Uwaga, mgła" oraz ograniczające prędkość - wylicza sierż. szt. Arkadiusz Ciozak z KMP w Gliwicach.

Autostrada jest monitorowana

Dorota Marzyńska, specjalista ds. komunikacji społecznej katowickiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad

Zarówno przed węzłem Wirek, jak i przed węzłem Gliwice-Sośnica (na kierunku do Wrocławia) ustawione są znaki informujące kierowców o zbliżaniu się do miejsca o niebezpiecznej śliskości (śliskiej nawierzchni podczas opadów deszczu).

W tym pierwszym przypadku wprowadzono także ograniczenie prędkości do 100 km/h.
Autostrada A4 jest na bieżąco monitorowana.

Jeśli będzie to uznane za konieczne, tutejszy oddział GDDKiA podejmie dodatkowe kroki w celu zwiększenia bezpieczeństwa na odcinku między Rudą Śląską a Gliwicami.

Znak postawiono na nasz wniosek

Nadkom. Mariusz Kurek, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Rudzie Śl.

Jeżeli chodzi o rudzki odcinek autostrady A4, to ostatnio nie odnotowaliśmy zdarzeń drogowych przed węzłem Ruda Śląska-Wirek, których przyczyną byłaby nadmierna ilość deszczowej wody. Przy bardzo intensywnych opadach deszczu, taka sytuacja może się zdarzać.

Kierowcy podczas intensywnych opadów deszczu powinni zredukować prędkość. Gdy widzą znaki ograniczają-ce prędkość, oznacza to, że sytuacja na drodze wymaga takiego zachowania. Na naszym odcinku A4, przed węzłem Wirek, jest ograniczenie prędkości do 100 km/h.

Wnioskowaliśmy o postawienie znaku, gdyż w tym miejscu dochodziło do kolizji i wypadków, także śmiertelnych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto