Kontrowersje wokół nazwy Knajfeld
Knajfeld, Kleinfeld, Małe Pole? Ni to osiedle, ni dzielnica, może nic po prostu? Skoro nazwa nie funkcjonuje już we współczesnej, oficjalnej dokumentacji miasta, to może najzwyczajniej w świecie nie istnieje? A dyskusja nad pisownią i wymową tego wyrazu w tym momencie jest bezsensowna? Nic bardziej mylnego. Nazwa wywodząca się jeszcze z czasów, kiedy Bytom był niemieckim Beuthen, to określenie mocno podminowane, bo zakorzenione w świadomości mieszkańców bardziej niż mogłoby się wydawać.
Tolerancję na różne formy tej nazwy (Knajfeld, Kleinfeld), niejako przypadkiem, można było sprawdzić przy okazji publikacji artykułu o projekcie stowarzyszenia „Fabryka Inicjatyw Lokalnych”. Akcja stowarzyszenia nosi nazwę „Projektuj Knajfeld”, jednak to nie założenia projektu i realizowane w jego ramach zadania wzbudziły zainteresowanie czytelników, ale jego nazwa.
Pisząc artykuł o projekcie, konsekwentnie używałam jego oficjalnej nazwy, czyli „Knajfeld”. W całym wywodzie też zachowałam tę formę. Jak się okazuje, nazwa „Knajfeld” wywołuje sprzeciw i to nie mały.
"Projektuj Knajfeld"
Pomysłodawcy projektu wiedzieli, że jego nazwa rzeczywiście może budzić wątpliwości, ale celowo zniekształcili nazwę, bo jak twierdzą: takiego zniekształcenia dokonują sami mieszkańcy. Czy wszyscy? Zdania są podzielone. Przeciwników Knajfeldu jest sporo, pozostają wierni niemieckiej przedwojennej nazwie Kleinfeld, a każde odstępstwo od tej formy uznają za błędne i tłumaczą niedouczeniem. Tymczasem nazwa Knajfeld funkcjonuje tuż obok, jako ułatwienie wymawianiowe, jako przekształcenie żywe wśród części mieszkańców.
Projektodawcy skłonili się ku tej nazwie nie bez przyczyny. – Zanim nadaliśmy naszej akcji nazwę „Projektuj Knajfeld” przeprowadziliśmy wywiad środowiskowy i jednak większość skłaniała się ku tej zniekształconej wersji –mówi Anna Paściak, organizatorka warsztatów muralowych w ramach projektu „Knajfeld”.
Co o nazwie Knajfeld / Kleinfeld wie Urząd Miejski?
Zapytaliśmy także, czy nazwę odnotowuje w swoich dokumentacjach Wydział Geodezji Urzędu Miejskiego w Bytomiu. - Z informacji zebranych w Wydziale Geodezji wynika, że Kleinfeld Strasse to dawna nazwa ul. Łukasza Wallisa – mówi Tomasz Sanecki z Wydziału Promocji i Kontaktów z Mediami Urzędu Miejskiego. - Poza tą wzmianką nazwa "Kleinfeld" nie funkcjonuje w żadnej aktualnej dokumentacji. Wydział Geodezji nie posiada w swoim zasobie żadnych informacji dot. istnienia bądź funkcjonowania nazwy dzielnicy Kleinfeld. Jest to nazwa nie mająca żadnego związku z podziałem administracyjnym miasta. Odnosi się ona prawdopodobnie, tak jak wspomniane jest powyżej, do starej nazwy ulicy Łukasza Wallisa – dodaje Tomasz Sanecki.
Knajfeld (Kleinfeld) - wersja kompromisowa
Mimo, że nazwa nie funkcjonuje już w oficjalnym obiegu, to jednak w świadomości mieszkańców jest obecna, a kwestia jej wymowy i pisowni – nieobojętna. - W przypadku nazw własnych wycofanych z oficjalnych pism, górę bierze uzus, czyli użycie nazwy. Jeśli obok siebie funkcjonują obie nazwy Knajfeld / Kleinfeld, to obie formy należy uznać za poprawne. W takich przypadkach zawsze użytkownik ma rację - mówi prof. Aldona Skudrzyk, językoznawca z Uniwersytetu Śląskiego. - Tym bardziej, że chodzi o nazwę, która jest znakiem lokalnej tożsamości. W świadomości jednych będzie to historycznie uwarunkowana nazwa Kleinfeld, w świadomości drugich będzie to zniekształcona, ułatwiona w wymowie, potoczna nazwa Knajfeld - dodaje pani profesor.
Niepocieszonym tym rozwiązaniem prof. Aldona Skudrzyk sugeruje, by zapisywać potoczną, zniekształconą nazwę Knajfeld, a zaraz obok w nawiasie Kleinfeld, dla ułatwienia identyfikacji historycznej tej nazwy.
Knajfeld akceptowany, bo używany
Zapytaliśmy o zdanie także historyka z Bytomia. – Mówić Knajfeld, czy Kleinfeld? To kwestia indywidualna, bo to nazwa nieoficjalna, nie występująca w dokumentach miasta – mówi Maciej Droń, historyk z Muzeum Górnośląskiego - Ja mówię Knajfeld, tak mówią też moi znajomi. Jesteśmy historykami i oczywiście znamy etymologię tego słowa, ale to, iż wiemy, że nazwa pochodzi z niemieckiego Kleinfeld, nie znaczy, że w takiej formie musimy jej używać. To nazwa historyczna, która nie ma odniesienia w dokumentach administracyjnych – tłumaczy pan Maciej i obrazuje przekształcenie wyrazu następująco - Z niemieckim Kleinfeld stało się to, co z niemieckim „der Schmetterling”, czyli motylem. Kleinfeld się przekształcił w Knajfeld, a Schmetterling w szmaterloka. To normalne zjawisko językowe, adaptacja nazw obcych do własnych przyzwyczajeń wymawianiowych, ułatwienie po prostu – dodaje Maciej Droń.
Cały artykuł przeczytasz w najbliższy piątek w bytomskim DZ.
Czytaj także Projekt Knajfeld
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?