Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Natalia Uliasz z Bytomia twarzą portugalskiego Vogua

BS, MANO
Fot. Pedro Ferreira (Vogue)
Natalia Uliasz na koncie ma sesje m.in. do Harper's Bazaar i Madame Figaro. Teraz jej zdjęcie powędrowało na okładkę portugalskiego Vogue'a.

Natalia Uliasz pochodzi z Bytomia, ale mieszka i studiuje reklamę i marketing w Warszawie. Tu też pracuje w agencji modelek. Ostatnio podziwiali ją jednak w Portugalii - na okładce Vogue'a, biblii wśród czasopism mody. Wymiary bytomianki to 86-58-88 cm i "zaledwie" 174 cm wzrostu. Zaledwie oczywiście jak na modelkę.

Natalia Uliasz o Bytomiu

Bytom dla Natalii to przede wszystkim ludzie i cała masa wspomnień. Tutaj się urodziła, do 19. roku życia mieszkała w Miechowicach. - Bytom to całe moje dzieciństwo i pierwsze etapy dorosłości. W Liceum im. Kennedy'ego zdawałam jeszcze maturę. Cały ten czas dzieliłam między Bytom a Warszawę. Bardzo często, jak jeszcze chodziłam do szkoły w Miechowicach, wstawałam o 3 rano, żeby zdążyć na pierwszy pociąg do Warszawy z Katowic. I tego samego dnia wracałam, tak się działo nawet kilka razy w miesiącu - wspomina Natalia.

Chociaż z Bytomiem czuje się bardzo związana, świadomie wybrała na miejsce zamieszkania - Warszawę. Postawiła na stolicę, bo z tym wiążę się "bycie" w polskiej branży modowej. - Poza tym lubię to miasto, mam tu dużo znajomych - mówi Natalia.

Jej kariera jako modelki zaczęła się jednak jeszcze w Bytomiu, kiedy Natalia uczęszczała do tutejszego gimnazjum. Wtedy postanowiła wysłać swoje zdjęcia do najlepszych agencji w Polsce. - Musiałam zacząć tworzyć swoje portfolio, wtedy rzeczywiście uwierzyłam, że zdjęcia są w stanie wiele załatwić - wspomina Natalia.

- Tak udało mi się wyjechać na swój pierwszy zagraniczny kontrakt. To była Japonia. Miałam 15 lat - dodaje. Karierę modelki wróżyła Natalii cała rodzina. - Już jako dziewczynka zawsze lubiłam być fotografowana i rodzina zawsze mówiła, że będę modelką. I dzisiaj faktycznie nią jestem - śmieje się. Kiedyś myślała też, żeby zostać policjantką.

Natalia Uliasz na okładce Vogue'a

Sesja dla portugalskiego Vogue'a to dla bytomianki specjalne wyróżnienie. Debiut Natalii w tym magazynie to nie tylko sesja zdjęciowa, którą zobaczyć będzie można wertując wrześniowy numer. Zdjęcie Natalii powędrowało na samą okładkę. - Wybrali mnie na podstawie zdjęć. Później zaprosili na sesję do Lizbony. Widocznie zdjęcia spodobały się na tyle, że mój pierwszy Vogue okazał się też okładką - mówi skromnie Natalia Uliasz. Fotograf, który Natalii robił zdjęcia do Vogue'a to Pedro Ferreira. Na sesji w Lizbonie z artystą współpracowała po raz pierwszy.

Modeling? Owszem, ale pomysłów jest wiele

- Modeling daje mi dużo możliwości, zwiedzam miejsca, do których nigdy bym się nie wybrala, spotykam wielu ciekawych ludzi i buduję kontakty - przyznaje Natalia.
Ale swoją przyszłość Natalia widzi nie tylko w przemyśle modowym.
W przyszłości chciałaby się związać z jakąś firmą albo otworzyć swoją. W jakiej branży? Tego na razie nie zdradza, ale ma już kilka pomysłów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto