Działkowcy świętowali w Łagiewnikach. Ogrody działkowe istnieją już 120 lat ZDJĘCIA

Pierwszy ogród działkowy powstał 120 lat temu w Grudziądzu. - Pierwszym ogrodem był Ogród Słoneczny, ale zdradzę pewną ciekawostkę. Mamy udokumentowane powstanie ogrodów działkowych w Koźminie Wielkopolskim, które dziś noszą imię Powstańców Wielkopolskich. Co prawda wtedy były to ziemie pod zaborem pruskim, tym niemniej powstały na ziemiach polskich - mówi Eugeniusz Kondradzki, prezes Polskiego Związku Działkowców.

Tradycja Dnia Działkowca, który tym razem został zorganizowany w Bytomiu-Łagiewnikach, sięga jeszcze czasów przedwojennych. - Wy, tutaj na Śląsku, możecie się poszczycić tym, że obok Wielkopolski, Grudziądza czy Warszawy, jesteście kolebką ogrodów działkowych. Co prawda Bytom, Zabrze czy Katowice nie mają ogrodów 120-letnich, ale przecież są takie, co mają po 115 czy ten w Chorzowie, który ma już 118 lat - mówi Kondradzki.

W chwili obecnej do Polskiego Związku Działkowców należy około 4600 ogrodów działkowych w całej Polsce, czyli w jego ramach jest ponad 920 tys. działek i 1 mln 200 tysięcy członków. W samym Bytomiu jest 6700 działkowców. Jak podkreśla Kondradzki, potencjał, a zwłaszcza zapotrzebowanie na ogródki działkowe, mimo zmieniających się czasów, nie spada. Co więcej, są części kraju, w których czeka się wręcz latami. - W wielu miastach mamy niedobór działek, a jeśli już ktoś zwalnia działkę, to z reguły dla kogoś z rodziny. W skali kraju takich zmian, czy to drogą dziedziczenia, czy przyznawania po kimś działki, jest rocznie około 40 tys. - wylicza prezes Polskiego Związku Działkowców i dodaje: - Zapotrzebowanie natomiast jest w granicach 80-100 tys., ale jak jest faktycznie dopiero badamy. Dla nas najważniejszym zadaniem na dziś jest przygotowanie programu rozwoju działek.

Jak podkreśla Kondradzki, na Śląsku jest jeszcze sporo terenów, które można byłoby przekształcić w ogródki działkowe. - Prawda, że to nie są tereny komfortowe, ale jesteśmy do tego przyzwyczajeni, bo ogrody zakładaliśmy zawsze na gruntach z reguły zdegradowanych, nawet na hałdach pogórniczych.