Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Damian Bartyla: Nielegalnych wysypisk w Bytomiu nie ma

PSZ
Paweł Szałankiewicz
Około 300 stron liczy raport dotyczący procederu składowania nielegalnych odpadów na terenie Bytomia. Raport sporządzili pracownicy Agencji Bezpieczeństwa Gospodarczego na zlecenie prezydenta Bytomia Damiana Bartyli. Ma on trafić wkrótce do prokuratury.

W czasie konferencji prasowej, która odbyła się w piątek rano w Biurze Promocji Bytomia, prezydent Damian Bartyla oraz dr Dariusz Woźnicki, dyrektor Agencji Bezpieczeństwa Gospodarczego, poinformowali, że powstał raport dotyczący procederu nielegalnego składowania odpadów przez firmy działające na terenie tego miasta.

- Raport ma prawie 300 stron i został sporządzony przez trzyosobowy zespół, którzy pracowali nad nim od miesięcy. Jeśli służby odpowiednio zadziałają, to mogą wyjść dzięki niemu ciekawe rzeczy - powiedział Dariusz Woźnicki.

No właśnie, raport, o którym prezydent Bytomia mówi już od kilku tygodni, jest podobnie jak w przypadku raportu Deloitte, objęty tajemnicą. Jak podkreślano na konferencji - dla dobra prowadzonego w przyszłości postępowania organów ścigania z zaznaczeniem, jeśli te w ogóle podejmą temat. - Powstał bardzo obszerny dokument, który jest według mnie bardzo dobrym materiałem dla organów ścigania. Pozwoli nam wyeliminować nieuczciwych przedsiębiorców z branży odpadowej - podkreśla Damian Bartyla.

Co więc znajduje się w raporcie? Przede wszystkim informacje jakie firmy mogą nielegalnie składować odpady, w jakich miejscach oraz skąd są przywożone. Na temat ich szkodliwości natomiast w raporcie nie jest zbyt wiele. - Na tym etapie nie mogliśmy przeprowadzać badań, ponieważ nie byłyby wykorzystane w procesie (śledczym - przyp. red.). Po prostu muszą zostać fizycznie odkopane i przeprowadzone badania przez specjalistyczne służby. My natomiast wiemy, gdzie tego szukać - chwali się Woźnicki.

Jak podkreśla dyrektor ABG, w Bytomiu takich miejsc jest kilkanaście, ale to akurat wiadomo nie od dziś choćby dzięki działalności mieszkańców Bytomia, którzy za pośrednictwem strony Bytom to nie hasiok na bieżąco podają informacje, gdzie aktualnie tworzone są kolejne wysypiska śmieci. Społecznicy zresztą niedawno stworzyli mapę takich miejsc. Zaznaczono na niej 11 punktów, ale jak sami podkreślali, takich miejsc jest o wiele więcej.

W czasie konferencji zdradzono również inną rzecz, którą ustalili wcześniej tak mieszkańcy, jak i dziennikarze - że śmieci do Bytomia zwożone są nie tylko z Górnego Śląska, ale i z innych województw, a nawet z Pomorza. - Problemem jest to, że odpady trafiają nie tylko do Bytomia, ale też do innych miast na Śląsku - dodaje Woźnicki, który jednak nie chciał zdradzić, jakie to mogą być miasta. - Myślę, że to wyjdzie niedługo.

Sam prezydent natomiast unikał, nie wiedzieć czemu, określania mówienia o tym, że na terenie Bytomia są nielegalne wysypiska śmieci. - Bo nielegalnych wysypisk na terenie Bytomia nie ma. Te firmy działają na podstawie legalnych zezwoleń. Raport pomoże ustalić, że szereg z nich działa niezgodnie z wydanymi pozwoleniami i polskimi przepisami. Jestem pewien, że wkrótce pozbędziemy się wielu nieuczciwych przedsiębiorców - przekonywał prezydent i dodał po chwili: ten raport potwierdził tylko moją tezę, że proces nielegalnego składowania odpadów ma miejsce. I to są legalnie działające firmy, ale ich działalność wykracza poza prawo.

Prezydent zapytany o to, dlaczego w ogóle zlecił śledztwo prywatnej agencji, przyznał, że jest to efekt tego, że podejmowane przez niego oraz pracowników urzędu działania nie przynosiły spodziewanych rezultatów. - Przynajmniej mnie te efekty nie zadowalały, ale myślę, że mieszkańców również - podkreślił.

Zlecenie zostało zapłacone z prywatnych pieniędzy. - Poprosiłem o to osoby, którym zależy na mieście. Chciałem, żeby odbyło się to w absolutnej tajemnicy, dzięki czemu będzie pozytywny efekt tych działań. Nawet w urzędzie nikt o tym nie wiedział - powiedział prezydent Bytomia.

Ze szczegółami raportu nie zapoznają się jednak ani urzędnicy, ani sami mieszkańcy Bytomia. Ma on zostać przekazany w przyszłym tygodniu do prokuratury i to ona ma zdecydować, co z tym dokumentem stanie się dalej.


tyDZień - informacyjny program Dziennika Zachodniego [ODC. 2 - 22.09.17 - 29.09.17]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto