Co z naszym bytomskim basenem? Pojawiły się kłopoty

Prawie rok temu, po wielkich remontach, w czerwcu otwarto bytomską miejską pływalnię. Było dużo radości, chociaż nie obyło się bez zastrzeżeń. Wydawało się jednak, że to wszystko "drobiazgi". Korzystający z basenu narzekali na formę odmierzania czasu pobytu, co w przypadku małych dzieci, którym trzeba pomóc się ubrać i wysuszyć, znacznie skracało czas kąpieli. Sprawa została rozwiązana pomyślnie. Nie zabrakło też tych, którzy zwracali uwagę na elewację budynku od strony ulicy Wrocławskiej - faktycznie- w złym stanie. Ale i tu, jak widać, zabrano się do prac. Tylko że nie widać jeszcze ich końca . Niestety, okazuje się, że problemów jest więcej. I są chyba poważniejsze.

- Ostatnio, kiedy byłem na basenie, zauważyłem jakieś zacieki na ścianach - mówi pan Tomasz, bytomianin. - Wygląda na to, że przecieka niecka basenu. Widziałem też zacieki w holu na ścianach. Mocno mnie to zaniepokoiło. Przecież nie minął jeszcze rok od otwarcia basenu po remoncie, a tu już jakieś problemy. Zaraz się okaże, że podniosą ceny biletów, bo będą problemy z wodą, która wyciekła. Nie mówiąc już o stanie samej niecki. Fuszerka czy przypadek? - zastanawia się nasz Czytelnik.
Postanowiliśmy to sprawdzić. I chociaż sprawa nie wygląda tak, jak myślał pan Tomasz, problemy niestety się pojawiły.
- Niecka basenu nie przecieka i zostało to sprowadzone - zapewnia nas Tomasz Sanecki z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Bytomiu. Przyznaje jednak, że informacja o problemach na pływalni całkowitą plotka jednak niestety nie jest.
- Wystąpił natomiast przeciek z plaży basenu między misą a plażą. Na 13 marca został wyznaczony przegląd gwarancyjny dotyczący robót wykonanych w budynku pływalni. Basen będzie działał w tym dniu normalnie. Po serwisie gwarancyjnym zostaną podjęte dalsze decyzje. Ewentualne prace mogą być wykonane podczas tzw. przerwy technologicznej między 1 a 15 sierpnia, kiedy na pływalni przewidziane są również prace PEC-u - mówi Tomasz Sanecki.
Miejmy więc nadzieję, że nie okaże się, iż pływalnia, która została specjalnie otwarta z okazji Dnia Dziecka, teraz zostanie zamknięta. Bo nie wszystkich bytomian stać na korzystanie z aquaparków, a dla wielu dodatkowym plusem jest to, że mają pływalnię na miejscu, w centrum miasta. Przypomnijmy też, że remont pływalni pochłonął prawie 20 milionów złotych.