Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bytom: Smerfetka dziękuje i składa życzenia. Pomoc potrzebna nadal

Magdalena Nowacka-Goik
Bytom: Smerfetka dziękuje i składa życzenia. Pomoc potrzebna nadal

Dla Grażyny Wołowiec, znanej mieszkańcom jako „Smerfetka” - roześmiana kobieta, która śpiewa wędrując po ulicach - miniony rok był rokiem życzliwości i pomocy. Za sprawą Sebastiana Kozielskiego i innych społeczników odzyskała wiarę w ludzi.

Jedzenia jej nie brakuje (na razie), bo ludzie pomagają

- Dzięki mieszkańcom Bytomia mam opłacone obiady - cieszy się pani Grażyna. Chodzi na nie do baru „Smakosz” przy ulicy Smolenia. Na razie ma zapewnione gorące posiłki na cały najbliższy miesiąc.
- Nie mam jak się odwdzięczyć, to żartuję, rozśmieszam ich, poprawiam humor. Pyszne tam są posiłki, zawsze dużo ludzi przychodzi - opowiada. Ale też zagląda do innych piekarni czy cukierni. - Tutaj, przy redakcji, na ul. Gliwickiej w kawiarni „U Fiołków” zawsze mnie poczęstują herbatą, nawet ciasteczko dostanę - opowiada. Ubiegły rok wspomina wyjątkowo miło. Tyle marzeń jej się spełniło: zwiedziła Warszawę, jechała Pendolino.

W jej mieszkaniu hula nadal wiatr

- Bardzo dużo mi pomogli i bardzo za to dziękuję - podkreśla. I nieśmiało dodaje, że prosi jeszcze tylko o jedno - o pomoc w ociepleniu mieszkania.

- Zarządca wyraził zgodę, ale sam tego robić nie będzie, powiedział, że mam to zrobić we własnym zakresie - wzdycha pani Grażynka. Ona ze skromnej renty, gdzie skrupulatnie wylicza opłaty za czynsz i media, nie jest w stanie zakupić potrzebnych narzędzi i materiałów. Ich koszt to ok. 400 złotych. Bez robocizny. - Ja nawet jestem w stanie sama spróbować to zrobić z czyjąś pomocą, bo kiedyś malowałam mieszkanie - deklaruje. Ostatnie dni spędza w domu grubo ubrana, w rękawiczkach, przykryta kołdrą. Dodatkowo ostatnio złapało ją przeziębienie. - Martwię się, żeby się nie rozchorować. Kiedy byłam u lekarza, przepisał mi syrop za 17 złotych! Nie stać mnie na taki zakup, kupiłam taki za 2 złote - opowiada. Skrupulatnie robi zdjęcia termometrów, które wiszą we wszystkich pomieszczeniach jej mieszkania. W ostatni poniedziałek temperatura w mieszkaniu spadła do plus 15 stopni. Przydałaby się jej też muszla klozetowa, bo ta, którą ma w toalecie, jest uszkodzona.

Anna Szwed, która z ramienia LKN zajmuje się obiadami dla pani Grażyny, informuje, że na te gorące posiłki w kolejnych miesiącach pieniędzy już nie będzie, dlatego każda pomoc się przyda

Pomóc pani Grażynce można na różne sposoby. Jeśli chcielibyście wesprzeć ją w pracach związanych z ociepleniem mieszkania, skontaktujemy Was z panią Grażyną ( tel. do redakcji - 32 634 21 69 lub osobiście - Gliwicka 25). Liga Kobiet Nieobojętnych użycza też specjalnego konta bankowego, dzięki któremu bytomska „Smerfetka” ma gorące posiłki: Dla Pani Grażyny „Smerfetki” nr 96 1050 1230 1000 0022 9365 6381

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto