Dziewięć miesięcy temu cała Polska żyła tragedią czteroletniego Kacperka z Bytomia - Bobrka. Chłopiec, skatowany przez konkubenta matki, w tragicznym stanie trafił do szpitala. Był tam przez 4 miesiące. Najpierw lekarze walczyli o jego życie. Potem, mówiono że nie będzie chodził, mówił, widział i na zawsze pozostanie zamknięty w swoim własnym świecie.
Stał się cud. Kacperek 25 sierpnia skończył 5 lat. Była wielka impreza! Obowiązkowo z tortem i prezentami. Od niektórych przyjaciół jeszcze przychodzą z tej okazji paczki. Chłopczyk jest pogodny i radosny. I chociaż droga do uzyskania sprawności wciąż przed nim, patrząc na niego, nie mamy wątpliwości: da radę.
Kacper od kwietnia ma nowy dom - rodzinę zastępczą, która tworzy rodzinny dom dziecka. Trafił do niej razem ze starszym rodzeństwem, bratem i siostrą. Ale rodzina jest większa - dwoje dorosłych, kochających opiekunów i przyszywane rodzeństwo.
- Kiedy się teraz patrzy na Kacperka, trudno uwierzyć, jaką tragedię przeżył - mówi Katarzyna Dębska z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Bytomiu. Razem z Andrzejem Falkiewiczem, z ramienia MOPR-u od początku zajmują się pomocą dla chłopczyka.
- To dziś odmienione dziecko. A wszystko dzięki rodzinie, do której trafił - mówi pani Katarzyna. Także dzięki rehabilitacji. Chłopczyk ma zajęcia hipoterapii w Ośrodku Rehabilitacyjno - Edukacyjno - Wychowawczym w Bytomiu Miechowicach .
- Od początku widać było, że bardzo mu się te zajęcia podobają. Jest po nich spokojny i pogodny - mówi pani Katarzyna. Chłopiec pod okiem rehabilitanta, "wujka" Daniela, zaczyna stawać! A były obawy, czy będzie w stanie funkcjonować w innej niż horyzontalnej pozycji. Wymawia też pojedyncze słowa i bardzo lubi wieczorne, rodzinne przytulanki.- Kacperka uwielbiają w tej rodzinie wszyscy. Jego prawdziwe i przyszywane rodzeństwo. To, że mogą osobiście coś dla niego zrobić, traktują jako nagrodę - podkreśla pani Kasia. Poza rodziną, Kacper ma swoich wiernych "fanów". - Oczywiście czas płynie i to zainteresowanie chłopczykiem nie jest już takie, jak na początku. Są jednak osoby, które od początku śledzą jego losy i wciąż chcą mu pomagać. Wzruszające są telefony i paczki od pani z Niemiec. Traktuje Kacperka jak własnego wnuczka. Inny pan przysłał mu w prezencie specjalną piłkę do rehabilitacji - opowiada pani Katarzyna.
Tymczasem Prokuratura Rejonowa w Bytomiu właśnie zakończyła śledztwo dotyczące usiłowania zabójstwa Kacperka. Matka chłopca została pozbawiona praw rodzicielskich. Do Sądu Okręgowego w Katowicach trafił akt oskarżenia przeciwko matce chłopca, konkubinowi matki oraz matce konkubenta. Konkubent został oskarżony o usiłowanie zabójstwa dziecka, matka chłopca o podżeganie. Matka konkubenta odpowie za fizyczne i psychiczne znęcanie się nad Kacprem i jego starszym bratem oraz nieudzielanie pomocy Kacprowi.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?