Bytom : Ostatnia sesja - wielkie pranie brudów?

Bytom : Ostatnia sesja - wielkie pranie brudów?
Uszczypliwości, docinki, to codzienność na sesjach, także w Bytomiu. Ale to, co wydarzyło się na ostatniej, było wyjątkowe.

Sesję zdominowały oświadczenia radnych, w których dziękowali i przepraszali. Więcej było jednak w nich ostrych słów niż kurtuazji. Piotr Patoń stwierdził, że to sesja, nie kabaret, a Jerzy Rogowski próbował studzić emocje. Bez większego efektu.

Przewodnicząca RM Danuta Skalska przeprosiła publicznie byłego prezydenta Piotra Koja, za "głupawą piosenkę" pod jego adresem, która powstała po wygranych wyborach Damiana Bartyli. I przygotowała prezenty. - Złoty nachtop dla radnego Piotra Buli, na ekskrementy, które wydalał i którymi obrzucał ludzi, którzy nie mogli się bronić lub nie schylali się do poziomu krawędzi nocnika - powiedziała. Drugi prezent - "ABC dobrego wychowania" wręczyła radnemu Jakubowi Snochowskiemu za "publiczne znieważenie kobiety, która mogłaby być nawet jego babką."
Tak obdarowani radni nie pozostali dłużni. Piotr Bula oświadczył, że miał piękny sen o nowym przewodniczącym, barwnie opisując, jaki on nie powinien być i przytaczał tutaj określenia, które miały, jego zdaniem charakteryzować Danutę Skalską.
Natomiast Jakub Snochowski stwierdził, że z zainteresowaniem książkę przejrzał i że może "jest łysy, ma lekką nadwagę i nie przywiązuje zbytniej wagi do ubioru", ale nie ukrywa niczego pod płaszczem uprzejmości, tak jak Danuta Skalska.
Przedstawione zostało też oświadczenie Bis-u o tym, że radna Skalska nie tylko straciła zaufanie klubu, ale nie jest godną do piastowania funkcji przewodniczącej.
Pod koniec sesji przewodnicząca zasłabła i musiała skorzystać z pomocy lekarskiej (z tego, co wiemy, czuje się już lepiej).
W obronie Danuty Skalskiej wystąpił natomiast radny Janusz Wójcicki, który jednocześnie zwrócił się do prezydenta Damiana Bartyli:
- Największy błąd, jak pan popełnił to polityka kadrowa, propaganda wirtualnego i nieuzasadnionego sukcesu. Czynię trochę jak Poncjusz Piłat i umywam dłonie, wysyłając pisma do instytucji, która ma obiektywnie ocenić, czy to pan ma rację w swoich działaniach dotyczących 2014 roku, czy to my, krytykując pańskie działania - mówił. - Mógł pan być drugim Kazimierzem Wielkim - dodał.

Radnym dziękował też były wiceprezydent Henryk Bonk, któremu pozwolono na wypowiedź.- Panie prezydencie, dziękuję za szansę, jaką dał pan nam obu powołując mnie na swojego zastępcę. Szkoda, że nie dopuścił pan do realizacji uzgodnień, jakie stały za naszą umową - mówił Bonk.

Głos zabrała też opozycja. Radna Halina Bieda, dziękując zauważyła, że chociaż radni rządzący zwykle odrzucali pomysły opozycji, to jednak i tak podejmowali, czasem nawet na tej samej sesji uchwały praktycznie takie same, jak proponowała właśnie opozycja. - Byliśmy więc inspiracją - stwierdziła Halina Bieda.