Bytom: Czynszowa abolicja szansą dla dłużników
Czynszu w lokalach miejskich Bytomia nie płaci regularnie prawie 12 tys. lokatorów, 1115 osób zajmujących lokale użytkowe (przedsiębiorcy, stowarzyszenia, fundacje) i 800 najemców garaży. Dług wobec miasta rośnie - to już przeszło 166 mln złotych.
Od trzech lat działa w mieście program odpracowywanie zadłużeń z którego skorzystało już kilkaset osób. To jednak kropla w morzu. Damian Bartyla, prezydent Bytomia zaproponował na ostatniej sesji bardziej radykalne rozwiązanie - umorzenie części zaległości zadłużeń - pod warunkiem spłaty 30 procent zaległej sumy do końca tego roku. Ma to być gest w kierunku dłużników, ale też konkretna kwota dla miasta. Urzędnicy liczą, że nawet około 50 mln złotych. Prezydent wyjaśnia, że najemcy lokali nie płacą czynszu, a miasto nie ma za co remontować budynków. Dzięki abolicji jest szansa na odzyskanie chociaż części kwoty.
Oczywiście są i warunki. 30 procent zadłużenia można spłacić w całości lub w 5 równych ratach. Chętni do 15 lipca składają odpowiedni wniosek w Bytomskich Mieszkaniach. Można to zrobić też później w sytuacji kiedy ktoś będzie w stanie zapłacić całość (np. biorąc kredyt) - do 15 grudnia. Od momentu złożenia wniosku trzeba też na bieżąco płacić czynsz. Jeśli tak się nie stanie, umowa umorzenia zostanie cofnięta. Od kwoty umorzonej trzeba zapłacić podatek w Urzędzie Skarbowym. Propozycja nie dotyczy osób, które zadłużyły się dopiero w tym roku.
Czy to zachęci dłużników? Tomasz Nawrocki, socjolog miasta, profesor Uniwersytetu Śląskiego, twierdzi, że czas pokaże. - Warto też zwrócić uwagę, czy ta propozycja nie podziała demobilizująco na tych, co uczciwie płacą. Z drugiej strony, każdy krok do rozwiązania takiej sytuacji jest ważny, najgorsza jest bezczynność. Dobrze jednak , że postawiono pewne warunki. Trzeba się temu przyglądać - dodaje.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?