Bytom : BPK - prezes Dawid Zięba mówi o pieniądzach, EC Szombierki i nie tylko

Bytom BPK : prezes Dawid Zięba mów O pieniądzach, kurtynkach wodnych i kompleksie "Olimpijska"

Dwa lata temu obejmował pan stanowisko prezesa BPK. Co tu kryć - firmy z zadłużeniami. Jaka jest jej sytuacja obecnie?

Po kilku latach faktycznie sporych strat, w końcu z nich wychodzimy. I odnotowaliśmy zysk. W 2011 roku straty wynosiły 14 mln zł . Rok 2012 zakończyliśmy już za stratą na poziomie 3 mln zł. Rok 2013 natomiast udało się zamknąć na plusie - 3,1 mln zł.

Przez długi czas Bytom był na jednej z najwyższych pozycji jeśli chodzi o ceny wody. Skoro sytuacja spółki się poprawiła, to czy nie odbije się to na kieszeniach mieszkańców ?

Poprawiająca się kondycja finansowa spółki już korzystnie odbiła się na kieszeniach mieszkańców. Taryfa cen wody i odprowadzania ścieków nie zmieniła się od 2012 roku, mimo tego, że dwukrotnie wzrosła cena zakupu wody od GPW. Trzeba też wziąć pod uwagę dwukrotną inflację . Łącznie podwyżki te dają nam aż 16,69 proc. i są to koszty ponoszone przez BPK, a nie mieszkańców. Inną sprawą jest fakt, że w skali Śląska cena wody w Bytomiu plasuje się na 24. miejscu, a jeszcze w styczniu 2012 byliśmy na 2. Obecnie mamy tańszą wodę niż Jaworzno czy Zabrze, które mają własne ujęcia wody.

No właśnie, a my nadal nie mamy i jesteśmy zdani na Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów. Kiedy się to zmieni?

Mamy nadzieję, że wkrótce. Cały czas nad tym pracujemy. Jesteśmy na granicy trzech basenów wód podziemnych: myszkowsko - lublinieckiego, gliwickiego i bytomskiego). Nasz problem polega na tym, że basen bytomski został zdrenowany przez kopalnie, niemniej prowadzimy odwierty w okolicach Suchej Góry oraz ul. Zgrzebnioka.

Ceny wody nie wzrosły, a spółka ma mniejsze straty niż kiedyś. Jakim sposobem?

Wprowadziliśmy wewnętrzny i zewnętrzny program naprawczy oraz reorganizację firmy, dzięki czemu średnio miesięczne koszty bieżącego funkcjonowania firmy zmniejszyły się o ok. 323 tys. zł. Zyskaliśmy też dofinansowanie w kwocie 252 tys. zł na zmiany wewnątrz spółki i to moim zdaniem już pozytywnie procentuje. Uporządkowaliśmy kwestie dotyczące kompetencji pracowników, opracowaliśmy szczegółowe opisy stanowisk i przygotowaliśmy ścieżki kariery, za co otrzymaliśmy nagrodę "Lider zmian HR 2013". W związku z tym, że w najbliższym czasie wielu pracowników systematycznie będzie odchodzić na emeryturę stworzyliśmy tzw. kadrę rezerwową, konieczną do zapewnienia ciągłości pracy. Jesteśmy w trakcie przygotowywania systemu ocen pracowniczych oraz wartościowania stanowisk. Przygotowujemy się również do współpracy z Politechniką Śląską oraz zamierzamy włączyć się w program "Kariera na start" aby pozyskać młodych wykwalifikowanych pracowników.

Wiele się mówi, że to BPK ma być tajemniczym inwestorem, który przejmie budynki po EC Szombierki i kupi teren, który za 7 mln sprzedaje Fortum. Jesteście zainteresowani?

Nie, nie jesteśmy zainteresowani terenem, który proponuje do kupienia Fortum. Zarząd BPK nie planuje też zakupienia samej EC Szombierki. Jeśli miasto wniesie nam aportem to będzie na naszym majątku. Ale na razie nic na ten temat nie wiem.

Za to inwestujecie w sport i będziecie budować stadion dla Polonii. Na jakim to jest etapie?

Modernizacja stadionu to zaledwie 1/5 kosztów budowy całego Kompleksu Sportowego "Olimpijska". Ogłoszony został już pierwszy przetarg, a my czekamy, aż tereny zostaną oficjalnie wniesione aportem do spółki.

BPK inwestuje w obiekt sportowy. To trochę nietypowe. Nie obawia się pan, że mieszkańcom może się to nie podobać? I będą mieli obawy czy te inwestycje nie odbiją się na cenach wody?

Nietypowe? Nie jesteśmy tylko przedsiębiorstwem wodociągowym, ale komunalnym. Woda to jeden z obszarów działalności BPK. Dla przykładu, inne takiego typu jak nasze przedsiębiorstwa też zajmują się różnymi inwestycjami. W Gliwicach spółka wodna buduje halę Podium, a w Tychach remontują DK1. W naszym logo wciąż jest droga, chociaż kilka lat temu zadania realizujące tego typu inwestycje przejął MZDIM. Głosy krytyczne oczywiście się pojawiają. Wyjaśniam więc, że to co robimy w związku z budową kompleksu sportowego nie ma najmniejszego związku z działką "wodną". Na tę chwilę inwestycją zajmuje się wyodrębniona część spółki z osobną księgowością, która ostatecznie ma zostać przekształcona w spółkę celową. Zgodnie z ustawą nie ma takiej możliwości, aby podnosić ceny wody, żeby zrównoważyć sobie tę inwestycję.

Hitem okazały się wasze kurtyny wodne. Mieszkańcy już je polubili, chociaż pojawiały się zastrzeżenie, czy to nie jest zbytnio kosztowne...

A właśnie, że nie jest. Chociaż rozumieliśmy początkową nieufność mieszkańców. Do tej pory miasta , które chciały wykorzystać wodne kurtyny korzystają z tych strażackich. I to faktycznie jest kosztowne. Taka kurtyna zużywa 6 m3 sześciennych na godzinę. Wychodziło to średnio ok. 20 zł. Zaprojektowana przez nas, a wykonana przez Jarka Radołę - kierownika działu sieci jest ekonomiczna - dzienny koszt jej eksploatacji wynosi ok. 2 zł. Dodatkowo, te strażackie są tak skonstruowane, że strumień wody mocno nas moczy. A pod naszą można przejść spokojnie w garniturze. Wiele spółek pyta już o nasze kurtyny, np. firma z Żor. Najdroższe jest samo obudowanie, ok. 500 zł. Same dysze - 13 zł. A kurtyna będzie nam długo służyć.

Co z z wieżą ciśnień na ul. Oświęcimskiej. Miała być wyburzona, potem powstał projekt na jej zagospodarowanie i... ?

Zależy nam na ocaleniu obiektu. Decyzją PINBU mamy czas do końca roku na podjęcie dalszych działań w tej kwestii. Obecnie czekamy na wyniki ekspertyzy technicznej wykonywanej przez Politechnikę Śląską, od której zależą dalsze losy wieży.