Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bezdomne szczeniaki i koty czekają na domy ZDJĘCIA

Iwona Świetlik
Bezdomne kociaki i psy czekają na ludzi o wielkich sercach, którzy stworzą dla nich domy. Czekają na Was pracownicy gabinetu weterynaryjnego Pluto w Radzionkowie.
Bezdomne kociaki i psy czekają na ludzi o wielkich sercach, którzy stworzą dla nich domy. Czekają na Was pracownicy gabinetu weterynaryjnego Pluto w Radzionkowie. Iwona Świetlik
Przemoc i agresja wobec zwierząt to wciąż powszechny problem. Na ratunek spieszą im organizacje pomocowe, zrzeszające miłośników zwierząt. Pracownicy gabinetu weterynaryjnego Pluto w Radzionkowie, związani z bytomskim oddziałem Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, leczą psy i koty, w tym także bezdomne - udało im się znaleźć domy dla wielu z nich. Pokrzywdzonych czworonogów ciągle jednak przybywa. Poszukiwani są ludzie o wielkich sercach.

Suczka shih tzu o wdzięcznym imieniu Izi ma w pięciu miejscach złamaną żuchwę, kości nasady czaszki, nie słyszy, nie potrafi utrzymać równowagi, do tego panicznie boi się dotyku. Do gabinetu weterynaryjnego Pluto w Radzionkowie trafiła po interwencji pracowników bytomskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w jednym z mieszkań w Piekarach Śląskich.

- Otrzymaliśmy zgłoszenie od sąsiadów, że rodzina znęca się nad suczką. Pojechaliśmy na interwencję. Suczka została znaleziona pod stołem, spod którego nie chciała wyjść. Miała wyciągnięty język na całej długości i przekrzywioną główkę. Rodzina wyjaśniła, że w takim stanie otrzymała ją od poprzedniej właścicielki. Sąsiedzi zaprzeczyli, twierdząc, że pies był w idealnym stanie. Obecni właściciele odmówili opłacenia leczenia suczki i zrzekli się jej. Wcześniej mieli psa tej samej rasy, a także yorka - nie wiadomo, co się z nimi stało. Lekarz z Zabrza potwierdził, że obrażenia, które ma suczka, wynikają z przemocy, jakiej musiała doświadczyć. Sprawę skierowaliśmy do prokuratury - wyjaśnia Katarzyna Banaś, technik weterynarii, inspektor w Towarzystwie Opieki nad Zwierzętami w Bytomiu, pracownik gabinetu Pluto.

Izi dom znalazła u rodziny Kot z Kalet: Edyty i Ryszarda oraz ich córki Agaty. - To bardzo skrzywdzone zwierzę i widać to na każdym kroku. W zasadzie cały czas śpi. Suczka jest wycofana, nie umie chodzić po schodach, ma zawroty głowy, panicznie boi się jak tylko ktoś próbuje ją pogłaskać. Tworzymy dla niej dom tymczasowy, ale planujemy ją zaadoptować. Na razie cały czas jest pod opieką lekarza weterynarii - mówi pani Edyta.

To tylko jeden z wielu przykładów na głodzone, bite, dręczone, a czasem w bestialski sposób porzucane zwierzę. Pomysłowość oprawców nie zna granic. A skutki przemocy czworonóg będzie już odczuwać do końca swoich dni.

Gabinet weterynaryjny Pluto w Radzionkowie istnieje od roku. Współpracuje z bytomskim oddziałem TOZ. Oprócz stałej działalności weterynaryjnej i leczenia zwierząt przyprowadzanych przez właścicieli, przywożone są tutaj wszystkie zwierzęta z interwencji oraz takie, których właściciele się zrzekają. Przygotowywane są do adopcji i zostają do czasu aż pracownicy znajdą dla nich nowych właścicieli.

- Zwierzęta, z którymi przychodzą do nas właściciele zmagają się m.in. z chorobami nowotworowymi, skórnymi, chronicznymi i ostrymi stanami zapalnymi nerek. Właściciele czasem nie dbają o swojego pupila lub kupują najtańszą karmę, a z powodu nieprawidłowej diety zwierzaki mają później problemy z trzustką i wątrobą. Pracujemy również ze zwierzętami, które trafiają do nas ulicy - te z kolei często dotyka problem zarażenia różnymi pasożytami - wyjaśnia Victor Slobodian, dr nauk weterynaryjnych z gabinetu Pluto w Radzionkowie.

Czas leczenia zwierzaka zależy od jego wieku i stanu, w jakim się znajduje. Pracownicy gabinetu walcząc z bezdomnością, kładą też nacisk na sterylizację i kastrację zwierząt.

W ciągu dwóch ostatnich miesięcy zaadoptowanych zostało kilka psów i kilkadziesiąt kociaków. Potrzeby są jednak cały czas ogromne, zwłaszcza, że jest sezon na małe koty. - Miłośnicy zwierząt maja ich już najczęściej dużo, a pozostali jeśli decydują się na adopcję to zazwyczaj szczeniaka lub kociaka. Mamy problem z dorosłymi zwierzakami. Dużo rozmawiamy z ludźmi, opowiadamy o zwierzakach w szkołach i przedszkolach, wystawiamy ogłoszenia w internecie. Daje to efekty, ale chciałabym, by to zainteresowanie bezdomnymi psami i kociakami było większe. Pomóżmy im - apeluje Katarzyna Banaś.

W gabinecie leczone są obecnie cztery szczeniaki, kotka z pięcioma kociakami, dwa małe koty i kocur. Zwierzęta czekają na domy. Pozostałe zwierzaki przebywają w domach tymczasowych - to kilkadziesiąt kociaków rozlokowanych m.in. w Tarnowskich Górach, Bytomiu, Katowicach i Gliwicach.

Gabinet weterynaryjny Pluto mieści się przy ul. Knosały 61 a w Radzionkowie. Czynny jest całą dobę. Numer telefonu do gabinetu: 503 766 782. Bytomski oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami znajduje się przy ul. Rudzkiego 6 w Bytomiu, lok. 8. Z pracownikami można skontaktować się, dzwoniąc na nr tel.: 607 853 908.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto