Pozwala to mieszkańcom zgłaszać projekty uchwał i obliguje radnych do głosowania nad nimi. I tu większość radnych jest zgodna. Na komisji regulaminowej dyskutowali jednak nad kwestią techniczną: czy uchwała ma być załącznikiem do statutu, czy osobną uchwałą. W przypadku statutu każda zmiana skutkowałaby koniecznością uchwalania nowego.
- Idea, która nam przyświeca, to oddanie mieszkańcom kolejnego narzędzia demokracji - mówią radni forsujący pomysł.
Poza kwestiami technicznymi jest jeszcze jeden problem: minimalna liczba obywateli, potrzebna do złożenia projektu uchwały. W uchwale zaproponowano, aby było to tysiąc mieszkańców.
- Moim zdaniem to dobry wyznacznik - mówi radny Michał Bieda. I dla porównania podaje Katowice, gdzie ta liczba wynosi dwa tysiące, czy Szczecin - gdzie wystarczy 400 mieszkańców.
- Myślę, że to otwiera furtkę mieszkańcom takich niewielkich dzielnic jak Górniki czy Sucha Góra - mówi radny.
Innego zdania jest Janusz Wójcicki.
- Tysiąc osób to bardzo małe gremium i mogłoby się to skończyć zalaniem rady uchwałami - twierdzi. - Myślę, że ten pułap należałoby podwyższyć do 10 tysięcy. Trzeba na to popatrzeć bardziej globalnie, ale z rozsądkiem. Skoro wymagana liczba do organizacji referendum to 15 procent uprawnionych do głosowania, to w tym przypadku powinno być chociaż 10 proc. Moim zdaniem powinniśmy to włączyć w statut - dodaje.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
