Pierwsze informacje, które dotarły o nas od trzech, niezależnych informatorów, potwierdzają, że do urn poszło tylu bytomian, ilu było koniecznych do uznania za ważne referendum w sprawie odwołania Piotra Koja, prezydenta Bytomia. Wszystko wskazuje na to, że będziemy mieli wcześniejsze wybory prezydenckie. Co do Rady Miejskiej, wygląda na to, że raczej nie. Więcej informacji - już oficjalnych - wkrótce.
AKTUALIZACJA Z GODZ.23.20
Wielka radość wśród inicjatorów referendum. Do nich również dotarły informacje, że wszystko wskazuje na to, iż mieszkańcy dali czerwoną kartkę prezydentowi, Piotrowi Kojowi. - Tu sukces nasz, ale przede wszystkim sukces bytomian - podkreśla Janusz Wójcicki, jeden z inicjatorów. Dodaje jednak, że to radość nieoficjalna, bo wszystkich informacji jeszcze nie ma. Potwierdza jednak, że wygląda na to, iż to koniec rządów obecnego prezydenta. Mniej pewności jest co do Rady Miejskiej. Ale nawet jeśli nie zostanie odwołana, to będzie to na granicy głosów.
AKTUALIZACJA Z GODZ.7.00
Aby wyniki referendum były ważne, do urn musiało pójść co najmniej w nim udział 28 638 osób w przypadku Rady Miejskiej i 21 835 w przypadku prezydenta.
Z oficjalnych informacji, które przekazał nam Maciej Bartków, zastępca Miejskiej Komisji Referendalnej wynika, że jeśli chodzi o głosowanie w sprawie prezydenta udział wzięło 28 925 bytomian, a w przypadku Rady Miejskiej - 28 884. Zarówno RM, jak i rządzący prezydent stracą władzę w mieście.Za odwołaniem prezydenta Piotra Koja głosowało 28 154 mieszkańców Bytomia, przeciwko było 771. Za odwołaniem Rady Miejskiej głosowało 28 019 osób, natomiast głosów przeciwko było 865.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
