Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trwa walka o Śląskie Centrum Nauki w Elektrociepłowni Szombierki

Magdalena Nowacka - Goik, RES
Marcin Nowak
Co łączy Piotra Koja, prezydenta Bytomia, Jerzego Gorzelika, przewodniczącego Ruchu Autonomii Śląska, Małgorzatę Sobieraj, mistrzynię Europy w łucznictwie i Leszka Jodlińskiego, dyrektora Muzeum Śląskiego? Wszyscy podpisali się pod listem do marszałka w sprawie lokalizacji Śląskiego Centrum Nauki na terenach poprzemysłowych. Do walki staje nasz elektrociepłownia "Szombierki" w Bytomiu i walcownia cynku w katowickich Szopienicach. A w kontrze do nich jest chorzowski Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku. Jest też teren po kopalni "Katowice". Rywali jest więc czterech. Przypomnijmy: Centrum nauki "Kopernik" istnieje już w Warszawie.

List jest na stronie slaskiecentrumnauki.pl i wciąż można się pod nim podpisać. We wtorek było już 1391 podpisów. - Będziemy zbierać podpisy na pewno do końca roku, bo, jak widać, zainteresowanie jest duże, a im większe poparcie, tym większa szansa przekonania - mówi Jerzy Gorzelik, przewodniczący RAŚ, który jest inicjatorem listu otwartego. List z podpisami trafi do marszałka województwa. Przewod-niczący RAŚ dodaje też, iż za wybraniem któregoś z tych dwóch miejsc przemawia możliwość uzyskania środków z programów unijnych na rewitalizację miejsc związanych z wykluczeniem społecznym. A oba obiekty w sferze poprzemysłowej spełniają te warunki i doskonale w programy się wpisują.

- W styczniu będziemy chcieli także zorganizować specjalną debatę na ten temat z udziałem władz wojewódzkich, ale nie tylko - mówi Gorzelik. - Obie propozycje przedstawione w liście są równie dobre, ponadto ożywienie ich z pewnością miałoby pozytywny wpływ na wizerunek regionu i jego promocję - podkreśla.
Czy bytomianie wywalczą sobie centrum nauki w elektrociepłowni? Kompleks zbudowano w 1920 roku. Ma potężne ceglane mury, charakterystyczne trzy 120-metrowe kominy i wieżę zegarową. Zakład, w którym niedawno wygaszono produkcję, należy obecnie do fińskiego koncernu Fortum.

Adam Matusiewicz, marszałek województwa jest przekonany jednak, że najlepsza lokalizacja to WPKiW. - My na tę inwestycję musimy patrzeć pod kątem tego, aby przychodziło tam jak najwięcej dzieci i młodzieży. Pod tym względem park kultury jest najlepszą lokalizacją. Przeciąga też innymi atrakcjami: planetarium, zoo i wesołym miasteczkiem. Szanuję starania Bytomia i Katowic, ale dla zwiedzających najlepszy będzie park kultury - nie zmienia zdania marszałek.
Współpraca: RES

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytom.naszemiasto.pl Nasze Miasto